RDD - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 1 z 1    [ Posty: 9 ]

Napisano: 03 gru 2013, 12:47

Doprawdy ręce mi opadają gdy spotykam się z alergiczną reakcją urzędników pomocy społecznej od czasu kiedy złożyłem stosowne dokumenty związane z wnioskiem o utworzenie rodzinnego domu dziecka. Mija dokładnie już rok gdy kierowany poczuciem stworzenia nowego domu dla gromadki dzieci rozpocząłem starania o pozyskanie zainteresowania właściwych organizatorów pieczy zastępczej. Nie wymieniam już miejsc gdzie kompletowałem oczekiwane dokumenty powiem jedynie tak że od kilku tygodni czekam na decyzje urzędników a wiem już że prawdopodobnie będą one negatywne. Przyczyna? Niechęć, brak zaufania i podejrzenie o interesowne korzystanie w celu osiągnięcia zapewne niebywałych korzyści materialnych??Zgodnie z oczekiwaniami nowej ustawy o wspieraniu rodziny i pieczy zastępczej dysponuję wszystkimi! uwarunkowaniami stosownymi do starań związanych z opieką i wychowaniem nad dziećmi.Dodam jeszcze że jestem stosunkowo młodym emerytem z wieloletnim doświadczeniem pracy z dziećmi i młodzieżą z wielkimi chęciami i sercem do kontynuuowania przerwanej pracy zawodowej w nowej roli i nowych warunkach. Wspiera mnie osoba która dysponuje podobnym doświadczeniem choć jej oczekiwania związane są z poszukiwaniem pracy moje niekoniecznie... lecz jak można nie reagować na podobne gesty i chęci bez uczciwego i racjonalnego uzasadnienia ? Odpowiedzcie mi urzędnicy? Ile czasu mogę trwać bez odrobiny waszego zainteresowania i odpowiedzi?
Jacek B.
innocent5
Praktykant
Posty: 1
Od: 03 gru 2013, 12:12
Zajmuję się:
ICQ: innocent5
Lokalizacja: W., Polska


Napisano: 03 gru 2013, 16:12

Rozumie twoje rozgoryczenie ale w moim przekonaniu nie właściwy dział forum.
~Damian

Napisano: 03 gru 2013, 17:47

Lepiej się nie przyznawaj, że lubisz dzieci...no wiesz...lepiej nie lubić dzieci....Tyle patologii ostatnio w RDD i RZ, że się nie dziwię urzędnikom, że dmuchają na zimne...
~kapek

Napisano: 03 gru 2013, 19:25

Ciekawe zatem jaką mają receptę na rozwiązanie problemu dzieci pozbawionych opieki i wychowania? Ja z kolei jak mam udowodnić urzędnikom że nie mam złych zamiarów a jedynie kieruję się poczuciem wyższej konieczności powodowanej szlachetnymi pobudkami? Mogę dostarczyć stosowne referencje i oceny mojej pracy zawodowej... Czy w narodzie już upadł etos pracy i szacunku dla obywatela czy choćby samego człowieka??
~Jacek

Napisano: 03 gru 2013, 20:12

jeśli powiat czy miasto w którym mieszkasz nie przewidziało w swoim budżecie rocznym RDD to choćby skały sr... i byłbyś najlepszy na świecie to nie dostaniesz pozwolenia. Jeśli powiat czy miasto jest biedne to nie utworzą RDD.
~gocha

Napisano: 03 gru 2013, 20:16

Nie do końca, sądzę. Utrzymują zapewne poza powiatem w placówkach opiekuńczo-wychowawczych niemałą gromadkę dzieci co z natury jest uciążliwe i kosztowne.
~Jacek

Napisano: 03 gru 2013, 20:22

Zresztą niech odpowiedzą mi uczciwie to naprawdę wystarczy mi...prawda wyzwala...
~Jacek

Napisano: 04 gru 2013, 10:51

Czy w narodzie już upadł etos pracy i szacunku dla obywatela czy choćby samego człowieka? Hmm....Ciekawe pytanie. Może w narodzie nie ale w samorządach, rządach, sejmach i u rzędach to już raczej dawno....
~kapek

Napisano: 04 gru 2013, 14:37

wiem, że w naszym powiecie tak jest i choć jest rodzina zawodowa która ma obecnie 10 dzieci i wszelkie warunki aby być RDD i się o to stara od dawna to wolą pisać wytłumaczenia dlaczego taka ilość dzieci (bo to wbrew przepisom) niż utworzyć jeden RDD
~gocha



  
Strona 1 z 1    [ Posty: 9 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x