
Rzecznik praw dziecka
Re: Rzecznik praw dziecka
Witam,
rozumiem Magdo intencję Twojego pytania - jest to faktycznie, pewna niekonsekwencja ustawodawcy; choć Mariannie i etatyście też przyznaję rację.
Zakaz umieszczania uciekinierów z MOW w POW pojawił się w wyniku sygnałów z POW i policji, która miała problem co zrobić z małolatami, a nam w POW chodziło o to, aby nie traktować nas jak policyjne izby dziecka - tu rząd \"wsłuchał się\" w głos LUDU
U nas na razie relacje z MOW-ami układają się pomyślnie - parę m-cy po umieszczeniu w MOW - ie występują do nas z zapytaniem (propozycją) o możliwość urlopowania, a my się do tego odnosimy. Poza tym decyzje o urlopowaniach podejmuje sędzia rodzinny, zatem należy podzielić się z nim swoimi wątpliwościami
Były sytuacje, że uznawaliśmy, że to zbyt krótki czas w MOW, aby już urlopować - MOW-y \"przychylały się\" (etatysta twierdzi, że to ich \"dobra wola\", a ja, że łaski nie robią
)
Zawsze oni proponują termin, np. całe wakacje, a my dostosowujemy do naszego funkcjonowania (staramy się w tym samym czasie nie \"gościć\" wszystkich dzieciaczków z MOW - są to pobyty, np. dwa, trzy tygodnie, miesiąc). Niektóre MOW-y podrzucały nam ich \"terminarze wyjazdówek\" na cały rok, ale przyjmowałem to jedynie informacyjnie - dali spokój
Pozdr.
rozumiem Magdo intencję Twojego pytania - jest to faktycznie, pewna niekonsekwencja ustawodawcy; choć Mariannie i etatyście też przyznaję rację.
Zakaz umieszczania uciekinierów z MOW w POW pojawił się w wyniku sygnałów z POW i policji, która miała problem co zrobić z małolatami, a nam w POW chodziło o to, aby nie traktować nas jak policyjne izby dziecka - tu rząd \"wsłuchał się\" w głos LUDU

U nas na razie relacje z MOW-ami układają się pomyślnie - parę m-cy po umieszczeniu w MOW - ie występują do nas z zapytaniem (propozycją) o możliwość urlopowania, a my się do tego odnosimy. Poza tym decyzje o urlopowaniach podejmuje sędzia rodzinny, zatem należy podzielić się z nim swoimi wątpliwościami


Zawsze oni proponują termin, np. całe wakacje, a my dostosowujemy do naszego funkcjonowania (staramy się w tym samym czasie nie \"gościć\" wszystkich dzieciaczków z MOW - są to pobyty, np. dwa, trzy tygodnie, miesiąc). Niektóre MOW-y podrzucały nam ich \"terminarze wyjazdówek\" na cały rok, ale przyjmowałem to jedynie informacyjnie - dali spokój

Pozdr.
-
- Stażysta
- Posty: 167
- Rejestracja: 02 lut 2010, 20:03
- Zajmuję się:
- Lokalizacja: Rivendell, Polska
- Kontakt:
Re: Rzecznik praw dziecka
Nasz dyrektor nie przyjmuje ani uciekinierów z MOW ani nie są do nas urlopowani na przepustki. Jeśli MOW decyduje o przepustce to tylko do domu rodzinnego dziecka, do nas nie ma takiej możliwości.
Re: Rzecznik praw dziecka
Możliwość taka jest, ponieważ nie są uchylone orzeczenia o sprawie opiekuńczej.
A co jeśli młody człowiek jest sierotą lub matka i ojciec mają go... gdzieś (tak to określę) - i oczywiście zachowuje się w MOW prawidłowo - to wtedy też go nie urlopujecie do siebie, np. na Święta? Ale koszty utrzymania w MOW ponosicie?
A co jeśli młody człowiek jest sierotą lub matka i ojciec mają go... gdzieś (tak to określę) - i oczywiście zachowuje się w MOW prawidłowo - to wtedy też go nie urlopujecie do siebie, np. na Święta? Ale koszty utrzymania w MOW ponosicie?
-
- Stażysta
- Posty: 167
- Rejestracja: 02 lut 2010, 20:03
- Zajmuję się:
- Lokalizacja: Rivendell, Polska
- Kontakt:
Re: Rzecznik praw dziecka
Tak ponosimy koszty. Nie mieliśmy jak dotąd sytuacji, że rodzice nie przyjęli dziecka na święta. Jeśli MOW chce urlopować to urlopuje do domu rodzinnego. Nam nic do tego.
Tak sobie myślę, że jeśli rodzice danego dziecka nie chcieliby go przyjąć to nie widzę sensu zamieniania jednej placówki na drugą...
Tak sobie myślę, że jeśli rodzice danego dziecka nie chcieliby go przyjąć to nie widzę sensu zamieniania jednej placówki na drugą...
Re: Rzecznik praw dziecka
Poniekąd się z Tobą zgadzam, ale co w sytuacji opisanej przeze mnie wyżej - sierota lub rodzice mają w nosie a \"dzieciaczek\" pozytywnie podlega procesowi \"naprawiania\" ?
-
- Stażysta
- Posty: 167
- Rejestracja: 02 lut 2010, 20:03
- Zajmuję się:
- Lokalizacja: Rivendell, Polska
- Kontakt:
Re: Rzecznik praw dziecka
nie wiem, ciężko jest odpowiedzieć...
Re: Rzecznik praw dziecka
Panzer, odpowiedź jest prosta - po prostu możecie go do siebie urlopować - na pewno jest taka formalna możliwość.
Oczywiście na jasnych zasadach i warunkach, które \"dzieciaczek\" respektuje.
Pozdr.
Oczywiście na jasnych zasadach i warunkach, które \"dzieciaczek\" respektuje.
Pozdr.
Re: Rzecznik praw dziecka
u nas na siłę MOSy i MOW-y przysyłaja do nas naszych podopiecznych twierdząc że nie pracują w czasie wakacji lub w czasie innych dni wolnych od nauki, świąt itp. Tłumaczą się że mają mało kadry, że wszyscy inni podopieczni też wyjeżdzają do domów i nikt z naszym jednym dzieckiem nie będzie pracować. Całe szczęście, że są to dzieci ktore mają zgode na urlopowanie do rodziców.
Re: Rzecznik praw dziecka
Nie bardzo rozumiem dlaczego więc na waszym stanie są te dzieciaki? Jeżeli wy ich nawet nie urlopujecie to powinna być zmiana postanowienia i urlopować bezpośrednio do domu rodzinnego.
Oprócz Rzecznik praw dziecka - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze przeczytaj również:
Przygotowanie pedagogiczne w MOW.
kontrola
Piotr
wyjscie z OHPu
zaproszenie
opłata za pobyt
rozdzielenie placówek
odurzanie się różnymi substancjami przez dzieci
praca z dzieckiem indywidualna a praca z grupą
dowiezienie dziecka do placówki
szkolenia
szkolenia i kursy
kto komu podlega?
koleżanki w grupie
Zaproszenie 07.11.2012 Poznań
Zaproszenie 07.11.2012 Poznań