"Na plażę w pracy szło się" nie tak dawno temu...w czasie upałów, które były nieznośne tego lata, jak na plaży (gorąco niesamowicie) było w wielu pomieszczeniach biurowych, no i... w tereeenie!!! Egzemplifikacją czynności biurowych jest chyba w tym filmiku mozolne klepanie w klawiaturę komputera? Może... brakuje ważnej czynności polegającej na stemplowaniu? Ten filmik cieszy się sporą popularnością "w sieci". Brawa dla jego twórcy/twórców? Umieściłem link do tego filmu na FB, i przyszła do mnie wiadomość prywatna ws. kontrowersyjnego zakończenia tej kreskówki. Jedną z koleżanek, która zrozumiała, że to ja jestem twórcą tego dzieła (a nie jestem), zaniepokoiła końcowa scena rytmicznego walenia dłońmi w blat stołu....współczuła mnie i mojej rodzinie i chyba nawet była gotowa polecić mi jakąś terapię, która nauczy mnie w cichości śpiewać kołysanki. Okazuje się, że wiele osób bardzo dosłownie i mocno poważnie odbiera ten zabawny, pełen metafor zrozumiałych wyłącznie dla pracowników socjalnych, przekaz....jeszcze trochę a do Rzecznika Praw Dziecka dotrze stosowna informacja w tej sprawie, np. taka, że pracownik socjalny X źle traktuje swoje dziecko, albo że pracownicy socjalni zalecają, jako kołysankę dla dziecka, głośne bębnienie w blat stołu
