Jeśli już to Pana, nie Pani, i bez znaczenia jest to czy jestem prawnikiem czy nie. Widzę to tak. Usiłujecie namówić pracowników zatrudnionych na urzędniczych stanowiskach, prowadzących postępowania administracyjne do strajku mówiąc, że strajk jest legalny, a na prośbę o wskazanie dlaczego Waszym zdaniem ten strajk jest legalny, mimo brzmienia art. 19 ust. 3 uorsz, unikacie odpowiedzi, posiłkując się orzeczeniem SN, które NIE DOTYCZY art. 19 ust. 3 uorsz, tylko generalnie prawa do strajku. Co więcej, wprost wskazujecie, że tych opinii nie ujawnicie, czyli pracowników zwolnionych za udział w nielegalnym, zdaniem pracodawcy, strajku zostawiacie samych z ich problemem.federacja.socjalnych pisze:Więc jeszcze raz:
2. Nie ujawniamy opinii o legalności strajku na tym czy innym forum ponieważ zleceniodawcy dali za nie ciężkie pieniądze i opinie te tworzone są do wykorzystania przez organizacje (tak stanowi umowa) w konkretnych okolicznościach. Zresztą przypatrując się argumentom to prędzej przekonamy naszych pracodawców niż tu piszącychJeden więc tylko argument - nie badamy zgodności art. 19 z konstytucją lub ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi w zakresie jakim dotyczyło by to pracowników pomocy społecznej, ponieważ stoimy na stanowisko iż przepis ten nie dotyczy pracowników samorządowych zatrudnionych w jops, a na pewno nie tych którzy nie dysponują upoważnieniami do podpisywania decyzji. Póki co, oprócz posiadanych opinii opieramy się na praktyce organów ściągania i sądów, które nie stwierdziły nielegalności żadnego ze strajków w pomocy społecznej. Do Pani co twierdzi, że nie będziemy z nią dyskutowali ponieważ nie jest prawnikiem - potwierdzamy, że fakt, iż może być świetna w k.p.a. nie oznacza, że będzie świetna w u.o.r.s.z.
4. Teraz mamy pytanie do Was, skoro staramy się odpowiadać na Wasze pytania. Ilu tu z piszących wzięło udział w jakiejkolwiek z naszych akcji i która to była akcja?
Jeśli chcecie być traktowani poważnie, zacznijcie poważnie traktować nas.
Cały dział uczestniczył w czarnym tygodniu w 2018r., co nie oznacza, że w legalność strajku dla pracowników świadczeń rodzinnych i wychowawczych czy funduszu uwierzę Wam na słowo.
I powtórzę pytanie, bo przecież "staracie się odpowiadać na Nasze pytania" czy legalny strajk w Łodzi obejmował takich pracowników?