Świadectwo Akceptacji dla Oprogramowania do Obsługi Funduszu Alimentacyjnego
-
- Praktykant
- Posty: 3
- Rejestracja: 09 sie 2005, 18:38
- Zajmuję się:
- Lokalizacja: Olesno, Polska
- Kontakt:
Re: Świadectwo Akceptacji dla Oprogramowania do Obsługi Funduszu Alimentacyjnego
Wg mnie do czegoś jednak prowadzi.
Mnie doprowadziła do pytania: dlaczego MPiPS przeprowadza testy na podstawie projektu rozporządzenia (czyli bez podstawy prawnej), jeśli zasady przeprowadzania takich testów określa obowiązująca ustawa o informatyzacji i rozporządzenie wykonawcze do tej ustawy?
Może ktoś z ministerstwa odpowie? Jakiś rzecznik prasowy? Najwyższy czas zacząć bronić dobrego imienia instytucji.
Mnie doprowadziła do pytania: dlaczego MPiPS przeprowadza testy na podstawie projektu rozporządzenia (czyli bez podstawy prawnej), jeśli zasady przeprowadzania takich testów określa obowiązująca ustawa o informatyzacji i rozporządzenie wykonawcze do tej ustawy?
Może ktoś z ministerstwa odpowie? Jakiś rzecznik prasowy? Najwyższy czas zacząć bronić dobrego imienia instytucji.
-
- Praktykant
- Posty: 3
- Rejestracja: 09 sie 2005, 18:38
- Zajmuję się:
- Lokalizacja: Olesno, Polska
- Kontakt:
Re: Świadectwo Akceptacji dla Oprogramowania do Obsługi Funduszu Alimentacyjnego
Z innej beczki: dziwnie działa to logowanie na forum
Re: Świadectwo Akceptacji dla Oprogramowania do Obsługi Funduszu Alimentacyjnego
Dlaczego z buta w twarz?
Caly zyciorys p. Boguckiego jest publicznie znany chociazby tutaj: https://konferencja2008.mwi.pl/index.php ... &Itemid=56
Wydaje mi sie ze jesli ktos jest osoba publiczna (a on jest) to nalezy wymagac od niego przejrzystosci.
Jestem calym sercem i dusza po stronie Info-R
Caly zyciorys p. Boguckiego jest publicznie znany chociazby tutaj: https://konferencja2008.mwi.pl/index.php ... &Itemid=56
Wydaje mi sie ze jesli ktos jest osoba publiczna (a on jest) to nalezy wymagac od niego przejrzystosci.
Jestem calym sercem i dusza po stronie Info-R
Re: Świadectwo Akceptacji dla Oprogramowania do Obsługi Funduszu Alimentacyjnego
~Krzysztof Info-R
\"Możesz być tego pewna\"? ekhm jestem facetem ^^. Zgodzę się z tobą, że temat do niczego nie prowadzi ale forum is forum, więc wypowiadać się można.
Pzdr.
\"Możesz być tego pewna\"? ekhm jestem facetem ^^. Zgodzę się z tobą, że temat do niczego nie prowadzi ale forum is forum, więc wypowiadać się można.
Pzdr.
Re: Świadectwo Akceptacji dla Oprogramowania do Obsługi Funduszu Alimentacyjnego
To ja też z innej beczki. Mnie jako pracownikowi ops zwisa czy bede pracował na programie info-r, sygnity, top-team czy jescze innym. Bo w sumie co mnie to obchodzi?? KAżdy program ma złe i dobre strony, co moj ops kupi to ja to obsłuże. Dziwie się więc, że Wam na tym jakoś bardzo zależy na konkretnej firmie. Doświadczenie zawodowe polega na tym, że nawet jak 5 lat obsługujesz program firmy xxx to po zmianie programu na firme yyy bez problemu można dać sobie rade. Pracowałem na wielu firmach (a raczej ich programach) i zawsze było ok. A jak nie było ok to też było ok bo człowiek się myli a co dopiero jego wytwory... Życzę powodzenia każdej firmie istniejącej na rynku i tworzącej programy dla opsów, każdemu ops w tym kraju, całemu ministerstwu, wszystkim prawnikom, mojej cioci Władce i klientom pomocy społecznej. Bez nich nie byłoby takiego zamieszania;-)
Re: Świadectwo Akceptacji dla Oprogramowania do Obsługi Funduszu Alimentacyjnego
Reasumując temat:
1. zdaniem większości upubliczniony raport niestety obnaża braki w poważnym podejściu do tematu \"testy oprogramowania\" Ministerstwa (lub jego pracowników)
2. testy przeprowadzają osoby, za młode i bez większego doświadczenia, ale za to z charyzmą i prezencją
osobiście twierdzę że mimo wszystko doświadczenie i umiejętności są w tym przypadku bardziej w cenie (chociaż lubię jak obskakują mnie zgrabne panie
)
3. Ministerstwo nie popisało się przebiegłością i pozwoliło sobie na przeprowadzenie procedury bez podstawy prawnej !!! szok !!!
4. Info-R zesłał na testujących \"niepowodzenie i gniew boży\" (moim zdaniem jak się zaczynało testować Nemezis trzeba było przewidzieć ten gniew boży
nazwa mówi sama za siebie)
5. użytkownicy poprzepychali się w temacie znajomości Regulaminu portalu nasza-klasa.pl
6. mieliśmy rewię F-1
7. obejrzeliśmy pokaz cieakwostek językowych w stylu \"...winę możecie mieć tylko do Siebie...\" lub \"...Opublikowany raport ma na celu wskazanie błędów że niby zostali odrzuceni z powodu głupich błędów...\".
8. a nawet przeczytaliśmy list do Dyr Boguckiego (oficjalnie opublikowany, więc naruszenia tajemnicy korespondencji nie było)
wszystko pięknie ładnie, tylko na czym w końcu staneło ? czy firma, która (moim zdaniem słusznie) walczy o swoje, coś już wywalczyła, czy zmaga się z wiatrakami ?
Aha i moje małe 3 grosze do Zdziwinego, który się przeraził, że dane giną w programie. Chłopie w pkt 7.1 czytamy, że po podmianie bazy przed przedstawiciela producenta dane zgineły, więc nie program je \"pożarł\" ale ponoć zamieniono bazy. Po pierwsze program w takim razie jest \"czysty\" i się sam wybronił a pozostaje jedynie kwestia, czy tą bazę producent podmienił, czy nie. Z dopiski producenta wynika jasno, że nic takiego nie miało miejsca i jak znam specyfikę baz danych wygląda mi nas to, że mają rację, chociaż myślę, że najlepszym wyjściem z takiej sytuacji jest Sąd i biegli niech ocenią kto ma rację.
Szczerze to czekam na informację, po czyjej stronie staneło w końcu Ministerstwo - pracowników, czy firmy?
1. zdaniem większości upubliczniony raport niestety obnaża braki w poważnym podejściu do tematu \"testy oprogramowania\" Ministerstwa (lub jego pracowników)
2. testy przeprowadzają osoby, za młode i bez większego doświadczenia, ale za to z charyzmą i prezencją


3. Ministerstwo nie popisało się przebiegłością i pozwoliło sobie na przeprowadzenie procedury bez podstawy prawnej !!! szok !!!
4. Info-R zesłał na testujących \"niepowodzenie i gniew boży\" (moim zdaniem jak się zaczynało testować Nemezis trzeba było przewidzieć ten gniew boży

5. użytkownicy poprzepychali się w temacie znajomości Regulaminu portalu nasza-klasa.pl

6. mieliśmy rewię F-1
7. obejrzeliśmy pokaz cieakwostek językowych w stylu \"...winę możecie mieć tylko do Siebie...\" lub \"...Opublikowany raport ma na celu wskazanie błędów że niby zostali odrzuceni z powodu głupich błędów...\".
8. a nawet przeczytaliśmy list do Dyr Boguckiego (oficjalnie opublikowany, więc naruszenia tajemnicy korespondencji nie było)
wszystko pięknie ładnie, tylko na czym w końcu staneło ? czy firma, która (moim zdaniem słusznie) walczy o swoje, coś już wywalczyła, czy zmaga się z wiatrakami ?
Aha i moje małe 3 grosze do Zdziwinego, który się przeraził, że dane giną w programie. Chłopie w pkt 7.1 czytamy, że po podmianie bazy przed przedstawiciela producenta dane zgineły, więc nie program je \"pożarł\" ale ponoć zamieniono bazy. Po pierwsze program w takim razie jest \"czysty\" i się sam wybronił a pozostaje jedynie kwestia, czy tą bazę producent podmienił, czy nie. Z dopiski producenta wynika jasno, że nic takiego nie miało miejsca i jak znam specyfikę baz danych wygląda mi nas to, że mają rację, chociaż myślę, że najlepszym wyjściem z takiej sytuacji jest Sąd i biegli niech ocenią kto ma rację.
Szczerze to czekam na informację, po czyjej stronie staneło w końcu Ministerstwo - pracowników, czy firmy?
Re: Świadectwo Akceptacji dla Oprogramowania do Obsługi Funduszu Alimentacyjnego
Do Observera: na ile znam administracje bedzie tak ze tym z charyzma i prezencja wlos z glowy nie spadnie a menedzer z ciekawym (powaga) zyciorysem zawodowym poszuka sobie innej pracy
Re: Świadectwo Akceptacji dla Oprogramowania do Obsługi Funduszu Alimentacyjnego
Moim zdaniem Dyr Bogucki bądź, co bądź fachowiec i co najważniejsze informatyk powinien poznać się na sprawie po przeczytaniu wyjaśnień producenta. Nie mówie, że ma INFO-R głaskać po głowie, ale co logiczne im uznać, co może dyskusyjne poprosić o dokonanie zmian w programie, albo przedyskutować zasadność zmian a nie ubijać program za brak legendy w oknie, czy to, że paniom testującym nie podoba się umiejscowienie funkcji w tym, a nie w tamtym miejscu
. Faktem jest, że niektóre punkty raportu ze strony Ministerstwa są słusznymi uwagami, ale też producent w większości wpisał, że wprowadzi zmiany więc w czym problem? Przecież moim zdaniem cały sens przeprowadzania testów nawet przed wejsciem w życie rozporządzenia, czy ustawy to ustalenie z producentem wspólnego stanowiska, co do spraw merytorycznych i pokazanie, co ewentualnie można byłoby zmienić na korzyść programu i ułatwień dla użytkownika końcowego i tyle a z tego co widać zrobiło się z tego narzędzie do regulacji (ponoć) wolnego rynku. Moim zdaniem Ministerstwo powinno się wogóle wycofać z tych świadect akceptacji i formuły, że coś dopuszcza, albo nie dopuszcza i tak jak było to przy świadczeniach rodzinnych napisać najwyżej, że program przeszedl testy, raport przekazać producentowi i cześć a dopiero na homologacji sprawdzić, czy uwagi i ustalenia zostały wprowadzone ... no ale może staroświecki jestem
w końcu nie mam już (od bardzo dawna) 19 lat 



Re: Świadectwo Akceptacji dla Oprogramowania do Obsługi Funduszu Alimentacyjnego
do observer w związku z faktem , iz nie zgadzamy sie z zarzutami przedstawionymi w raporcie wystosowalismy pismo wraz z naszymi wyjasnieniami do raportu, obecnie czekamy na odpowiedź:) o rozpatrzeniu naszego pisma napewno Państwa poinformujemy.
pozdrawiam
pozdrawiam
Re: Świadectwo Akceptacji dla Oprogramowania do Obsługi Funduszu Alimentacyjnego
będzie pismo na pismo i pismem pogoni... 

Oprócz Świadectwo Akceptacji dla Oprogramowania do Obsługi Funduszu Alimentacyjnego - Oprogramowanie przeczytaj również:
rozliczanie faktur
system zarzadzania obiegiem dokumentow za darmo
zmiany do programu Pomost
rozliczanie faktur - dożywianie w szkole
do Sygnity
program do obsługi pomocy społecznej
Helios
Korekta ZC
pakiet DPP001 do SR
Elektroniczny system obiegu dokumentów