Szanowna Pani dzibar!

[~czytelniczka]

Czytam i czytam Pani wkejki oraz obserwuję reakcje na to co Pani robi. Jest Pani wykształconą osobą, umiejącą czytać ze zrozumieniem, jak wynika z różnych Pani wpisów pracownikiem socjalnym z długoletnim stażem pracy. Czy nie dostrzega Pani jak wiele negatywnych emocji wzbudzają Pani wklejki na forum? Czy naprawdę ma Pani coś do przekazania ze swojego doświadczenia zawodowego czy tylko realizuje Pani swoją chęć pokazanie wszystkim dookoła swoich poglądów politycznych, które są jednoznaczne i które Pani już wielokrotnie eksponowała publicznie? Czas kampanii wyborczej jeszcze się nie zaczął. Pewnie powinna Pani zgłosić swój akces do właściwego tj. w miejscu Pani zamieszkania koła Pani ulubionej partyjki.
Czy mogła by Pani wytłumaczyć mi przyczynę takiego swojego zachowania?
Czy nie dostrzega Pani, że swoim publicznym zachowanie poniża pani zawód, który wykonuje kilka tysięcy osób w kraju. Przecież nie tylko pracownicy socjalny czytają to forum.
Jaki przekaz o swoim zawodzie daje Pani osobom postronnym? Jak wiele musi być w Pani nienawiści do wszystkiego co jest inne od Pani?
Czy nie powinna Pani założyć sobie blogga i tam prowadzić swoja prywatą wojnę ze wszystkim co nie jest po Pani myśli?
Dlaczego robi Pani z forum zawodowego poletko do agitacji dla, wg Pani, jedynie słusznej opcji?

[~Kasia]

Brawo!

[~olga]

BRAWO!!!

[*Wredna*]

Szacun

[~Julka]

Czasami ponosiły mnie emocje i zapewne nie byłam zbyt miła, a tu proszę można napisać cudnie:)

[~?]

z przyjemnością się czyta.
GDZIE ODPOWIEDŹ?

[~a]

dzibar zniknęła i myśli - NARESZCIE

[~Jwona]

Pani dzibar,zniknelas z forum.

[~betonowy]

Weź, przestań, bo pewnie siedzi teraz i pisze pozew o nękanie.

Ja też jestem politycznie zabarwiony. Pomoc socjalna zawsze była atrybutem czerwonych i różowych, tylko realia ich od niej odwodziły. Każdego zdrowego obywatela bolą losy kraju. Ją też, tylko ona się uosabia i bardzo angażuje. Nie mam nic przeciwko takim ludziom, oby tylko nie byli przy władzy. Dla czegoś trzeba żyć -wiary, poglądów, bo czasem to jest ostatnia deska ratunku.

Nie popieram jej, ale niech nie znika - czasem lubię jej do pica dołożyć, a chyba parę razy mi się to udało.

[dzibar]

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/prawica- ... omosc.html