Tak sobie myślę, bo do tej pory drukowałam decyzję przyznającą x3 i jedną do wnioskodawcy, jedną do zarządcy i jedną w akta. Wszystkie takie same. No ale jak to kobiety - lubią sobie pomyśleć - czasami, więc i mi wpadła do głowy myśl, czy aby do zarządcy powinnam wysyłać taką samą decyzję, bo przecież jest w niej dochód gospodarstwa domowego i inne wyliczenia. A może tak do zarządcy wysyłać tylko że przyznano w takiej wysokości i na taki okres oraz pouczenie, bez uzasadnienia. Co wy myślicie o tym?
oj kobiety kobiety..... siedzą i myślą . raz jak moja żonka wymyśliła sobie to segment przetarmosiłem na inną ścianę a następnie zamieniłem z tym co był w innym pokoju. i znów sobie żonka pomyślała że jednak wcześniej było najlepiej.......
Nie myśl a przeczytaj art 7 pkt 7 Decyzja w sprawie dodatku mieszkaniowego powinna być wydana w ciągu miesiąca od dnia złożenia wniosku oraz doręczona wnioskodawcy i zarządcy lub osobie uprawnionej do pobierania należności za lokal mieszkalny
co prawda użyte słowo \"powinna\" nie znaczy musi
u mnie jedna z największych spółdzielni mnie skrzyczała że po co im ta makulatura i im nie wysyłam dostają jedynie listy wypłat dodatków .... i jest oki
ps ale na mam że decyzje dostaje adresat, administrator i a/a
decyzje dostaje... bo decyzja jest na pierwszej stronie, na drugiej stronie jest załącznik który jest wyliczeniem, i tam są dane dotyczące dochodu rodziny, więc wysyłając tylko pierwsza stronę zarządca nie otrzymuje danych dot. dochodu,
zarządca również otrzymuje decyzje za zwrotnym potwierdzeniem odbioru, które dopinane jest do każdej teczki z osobna... brrrr..... ulubione zajęcie w każdym miesiącu.... a mówią że w biurze tylko siedzą i papiery przekładają z kupki na kupkę... upinając zwrotki... właśnie o tym myślę... że jestem prawdziwą biurwą...
gorzadko a może system zmienić co ? napisać do zarządcy że w załączeniu przesyłam decyzje od numeru do numeru i masz jedną zwrotkę o ile to roboty mniej niźli siedzieć w szafie
no tak ale kobieta lubi znaleźć sobie bezsensowne zajęcie ....... ale może i lepiej bo jak nie ma zajęcia siedzi i zaczyna myśleć ..... hiihihihihihih
żartuje jak zwykle a więc nie naturalizujcie mnie od razu .......
A męża też czasami ganiam z segmentem lub łóżkiem piętrowym dzieciaków. Ostatnio najpierw je rozmontował, ale stwierdziłam że zajmują w poziomie zbyt dużo miejsca i niestety musiał je zmontować. Ale jak się potem wieczorem odwdzięczam za te jego męki.