Stanowisko strony polskiej w sprawie ludobójstwa na Wołyniu było wyważone i było gestem do pojednania obu narodów. Incydent z jajkiem nie tak zwraca w tej sprawie moją uwagę jak brak na uroczystościach w Łucku prezydenta Ukrainy.
Chodzi o bardzo popularną na Ukrainie \"Eneidę\" Iwana Kotlarewskiego. Książka napisana została ponad 200 lat temu i nie ma żadnego związku między nią a zbrodniarzem z UPA. Od lat \"Eneida\" jest obowiązkową lekturą szkolną.