Kochani. Proszę poratujcie radą. Chodzi o wnuka, który zgodnie z umową opłacał pobyt babci w DPS. Wnuk mieszka w Szwecji i kiedy rozpętało się covidowe szaleństwo stracił wraz z żona pracę. Złożył wniosek o zwolnienie go na jakis czas z tej opłaty. Gmina poszła mu na rekę i był zwolniony decyzją od lipca do grudnia. Od stycznia miał kontynuować opłatę zgodnie z umową. Wczoraj przysłał maila, że o prace trudno, zona nadal bez pracy itd itd. Rozmowa z Burmistrzem jednoznacznie daje do zrozumienia, że na dalsze zwolnienie wnuk liczyc nie może - nasza gmina nie należy do zasobnych... Zatem zastanawiam się jak to ogarnąć by było wszystko formalnie w porzadku. Czy dobrze myslę, że najpierw:
1. wymagany wniosek z jego podpisem odręcznym lub z profilu zaufanego.
2. dowody na sytaucje zawodową i finansową (zaświadczenia, oświadczenia itp.)
3. a następnie ..... no właśnie... decyzja o odmowie udzielenia zwolnienia? czy jeszcze coś pominęłam?