Krwawa widzę że chcesz poczynić zakupy bo mnie się pozostał jeszcze 10 litrowy balon i dysponuje wodą oraz drożdżami a więc możemy trochę wody z prądem zrobić ..... najtańsza woda z prądem w Biedronce chyba po 19,20 jest za 0,5 kWh
Hihi. Może masz rację. Pamiętasz, mieliśmy otwierać punkt gastronomiczny z frytkami, ale może lepiej skorzystać z Twojego balona i mojego cukru? Przy frytkach dużo roboty, a wino robi się samo. No i miałabym duży zbyt pośród petentów, którzy są smakoszami wykwintnego kordiału.
no to musimy kogoś do spółki z jakimiś owocami skaperować bo ja raczej mówiłem o "bitwie pod Grunwaldem" czyli 1410 (kilogram cukru, 40 deko drożdży i 10 litrów wody) inaczej zwanej księżycówką, deptaną lub po prostu bimbrem ...... ihhiihhi
Przyznam się ostatni raz pędziłem w akademiku ... do czasu jak kumpel niechcący chłodnice potłukł (a skombinowaliśmy ją z katedry chemii z narażeniem życia)
Lubię historię, więc może być i Grunwald.
Z drugiej strony dzięki putinowi nasz krajowy rynek obfituje w tanie jabłka. Tylko nie wiem, czy z jabłek robi się dobre wina.
koleżanko Krwawa co za pytanie z naszych rodzimych jabłek robi się najlepsze trunki ..... takie marki jak "La patic", "Bełt", lub "patykiem pisane" pre marek już nie podkują takich jak "Uśmiech traktorzysty" czy "Czar PGR-u" , a jeśli chodzi o rocznik to najlepszy jest bieżący czyli AD 2014 bożole nuvo przy nich wymięka .... jak nie wierzysz zapytaj swoich beneficjentów z dodatków
Hahaha! Pamiętam jak przez mgłę wino J-23. Oczywiście stanowczo zaprzeczam, jakoby ta mgła była wywołana w/w trunkiem! Natomiast beneficjenci ostateczni spożywają tzw. "bomby" vel. etymologicznie nieodgadnione "pryty", które najwyraźniej najlepiej wpisują się w bilans jakość/cena/smak.