Aleyaya, prawdziwy komuch w rajtuzach domaga się świętowania częściowo wolnych wyborów. Fakt, dla polskich bolszewików to faktycznie może być święto. Wszak dogadali się ze zdrajcami z obozu solidarnościowego i wspólnie rozkradli Polskę, podzielili się wpływami, stanowiskami i urzędami. Skutecznie zablokowali lustrację i skutecznie zablokowali osądzenie komunistycznych zbrodniarzy. Oni mają co świętować. Ale teraz nareszcie mamy w pełni wolną Polskę i wolny Naród nie będzie świętował sukcesu komunistycznych aparatczyków.
a co do zdrajców, którzy przygotowali te wybory:
Uczestnicy obrad w zespole ds. pluralizmu związkowego
Strona opozycyjno-solidarnościowa
Tadeusz Mazowiecki – przewodniczący
Artur Balazs
Władysław Frasyniuk Lech Kaczyński
Władysław Liwak
Albin Melcer
Jacek Merkel
Alojzy Pietrzyk
Edward Radziewicz
Edward Szwajkiewicz
Józef Ślisz
Henryk Wujec
Tadeusz Zieliński
Uczestnicy obrad w zespole ds. reform politycznych[6][edytuj]
Strona opozycyjno-solidarnościowa
Bronisław Geremek – przewodniczący
Piotr Baumgart
Ryszard Bender
Zbigniew Bujak
Aleksander Hall Jarosław Kaczyński
Krzysztof Kozłowski
Marcin Król
Jacek Kuroń
Bogdan Lis
Tadeusz Mazowiecki
Adam Michnik
Edmund Jan Osmańczyk
Ryszard Reiff
Antoni Stawikowski
Stanisław Stomma
Adam Strzembosz
Janina Zakrzewska[1]
W obradach plenarnych oraz w zespołach uczestniczyli:
trzej późniejsi prezydenci III RP (Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski, Lech Kaczyński,
pięciu późniejszych premierów (Czesław Kiszczak, Tadeusz Mazowiecki, Leszek Miller, Jan Olszewski, Jarosław Kaczyński),
Obserwatorzy kościelni
ks. Bronisław Dembowski
bp Janusz Narzyński
ks. Alojzy Orszulik
podstawowe ustalenia
utworzenie Senatu z liczbą 100 senatorów; wybory większościowe (po 2 senatorów z każdego województwa, a w woj. warszawskim i katowickim po 3);
kwotowe wybory do Sejmu – 65% miejsc (299 mandatów) miało być zagwarantowane dla PZPR, ZSL i SD (60%) oraz dla prokomunistycznych organizacji katolików – PAX, UChS i PZKS (5%). Ważny jest fakt, iż liczbę 299 podzielono na 264 i 35, z czego pierwsze były obsadzane w wyniku wyborów w okręgach wielomandatowych, a drugie z tzw. listy krajowej, na której znajdowali się najbardziej znani przedstawiciele partyjni; o pozostałe 35% miejsc (161 mandatów) mieli walczyć w wolnych wyborach kandydaci bezpartyjni;
Tępy lewaku, wasza propaganda już nie działa na Polaków. Jak chcieliście bezkarności dla kapusiów i ubeckich donosicieli rozpowszechniano kłamstwa, że wszyscy donosili, co oczywiście są brednie, bo większość Polaków nie donosiła i była uczciwa.
Tak samo teraz próbujesz wmawiać, że ponieważ przy okrągłym stole siedział także Kaczyński, to oznacza, że tam nic złego się nie stało albo jak się stało to Kaczyński "też donosił". Otóż nie, ponieważ oprócz rozmów oficjalnych przy okrągłym stole, które były dla oka opinii publicznej, odbył się szereg spotkań nieoficjalnych m.in. w willi Kiszczaka, w których udział brali tylko wybrani i wśród nich Kaczyńskich nie było ale bywał za to Wałęsa, Mazowiecki czy Michnik.
Polacy podczas ostatnich wyborów udowodnili, że ta sowiecka propaganda już na nas nie działa.
i dalej
Kancelaria Prezydenta Lecha Wałęsy (od 22 grudnia 1990 do 22 grudnia 1995)
Szefowie Kancelarii Prezydenta Jarosław Kaczyński od 22 grudnia 1990 do 31 października 1991
Janusz Ziółkowski, p.o. szefa do marca 1992, szef od 1 listopada 1991 do 11 maja 1995
Tomasz Kwiatkowski od 11 maja 1995 do 12 sierpnia 1995
Stanisław Iwanicki od 21 sierpnia 1995 do 22 grudnia 1995
Ministrowie stanu Jarosław Kaczyński od 28 grudnia 1990 do 31 października 1991
Jacek Merkel od 28 grudnia 1990 do 12 marca 1991 Lech Kaczyński od 12 marca 1991 do 31 października 1991
tak to się w słońcu bolka ogrzewali aż ich bolek na inne bufory pomieniał
i tak to do 4 czerwca yarkacz za podatnikowskie pieniądze jest w permanentnej opozycji do wszystkich, wszystkiego i jak był premierem to nawet sam do siebie ale tego w nowej polityce historycznej prl-u nie powiedzą.
natomist niedługo prawidłowi historycy napiszą iż, był o yarkacz największym opozycjonistą w poprzednim prl-u i to takim wielkim, że nawet esbecja go całe dwie godziny maglowała, paznokcie wyrywała, na nodze od stołka sadzała o onże yarkacz milczał ja zaklęty
a poza tym także vinicjuszu kocham cie jako i ty mnie
"Dzisiaj to widać po tym, jak społeczeństwo oczekuje tych 500 zł. Bo duża część społeczeństwa, która w ich mniemaniu straciła na tych reformach po 1989 czuła się marginalizowana. Czuła, że odbierana jest im godność. Dziś rodzina wielodzietna, która dostaje 1,500 – 2000 złotych do ręki każdego miesiąca odzyskuje swoją godność. To naprawdę działa, widzę to w Słupsku."
no to są nie jaja ale śmierdzące zbuki - pisuar powołuje się na przedstawiciela lgbt, to jest nareszcie dobra zmiana - już był cytowany lewak miller a teraz gej
Z czego matole cieszysz się? Yayeczny udowadnia, że w odróżnieniu od ciebie jest osobą otwartą i gotową do dialogu z odmiennymi opcjami. A ty jesteś zwyczajnym betonem więc wróć lepiej do swojego prawdziwego nicku "betonowy".