zakresy czynności - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 2 z 4    [ Posty: 32 ]

Napisano: 02 sie 2011, 19:48

Właśnie uświadomiłaś mi Kasiu, że nic nie wiem o pracy pracownika socjalnego. Cóż, zacząłem pracę dawno dawno temu w ciemnych wiekach, kiedy w domach dziecka nie było pracowników socjalnych i pracowały tylko tumany z KN, nikt nawet nie potrafił napisać nawet pisma do zusu. Na szczęście zmuszono rozporządzeniem tych twarogowych dyrektorów z edukacji, żeby zatrudniali pracowników socjalnych. Dzięki temu mogą się przekonać jakie to przynosi niezmierzone korzyści. Wszyscy wychowawcy ze zdumieniem i otwartymi buziami patrzą jak pracownik socjalny (prawdziwy tytan pracy - nie to co te karciane obiboki) może być każdym, pracować na dowolnym stanowisku i potrafi zrobić wszystko.
~etatysta


Napisano: 02 sie 2011, 20:14

Kasiu jesteś zapewne młodym pracownikiem i nie pamiętasz, że bałagan organizacyjno- kompetencyjny pojawił się w systemie opieki nad dzieckiem po przejęciu całego systemu przez MPiPS. Taka jest także i moja ocena, obawiam się że apogeum bałaganu dopiero przed nami.
~Adam

Napisano: 02 sie 2011, 21:03

Widzisz etatysto jaki jesteś pojętny?
Tylko nie wiem dlaczego obrażasz ludzi z KN nazywając ich tumanami (ja uważam,że radzili i radzą sobie świetnie ze wszystkim).Mówiąc szczerze to do głowy by mi nie przyszło tak ich nazwać.To często są ludzie z dużym stażem i doświadczeniem i naprawdę są ok.A jeśli jesteś na KN to tym bardziej tego nie rozumiem.Oni nie są dla Ciebie autorytetem?
Jeśli Twój wpis jest emocjonalny albo jest tylko czystą demagogią lub obroną to po co tak pisać??Ubodło Cię,że mało wiesz czym się zajmuje pr socjalny??
Rób swoje i tyle.
~kasia

Napisano: 02 sie 2011, 21:35

Kasiu nie jestem pojętny, bo ... jestem z kn. Niestety nie jestem tak wszechstronny jak Ty i dlatego ministerstwo uznało, że jestem zbędny i za drogi. Ale Ty w przeciwieństwie ode mnie możesz być kim chcesz, kiedy chcesz i do tego taniej. Gratuluję i pozdrawiam.
~etatysta

Napisano: 02 sie 2011, 21:59

Proszę Cię nie wylewaj żalu w taki sposób .
Nawet jeśli jesteś z KN to naprawdę nie wiem czemu mieszasz tu Kartę Nauczyciela do całej sprawy w taki sposób.
Jednak jakiś uraz do całej reszty wychowawców z Kn i KP i pracowników socjalnych chłopie masz.I żal,że zabiorą KN.
Zresztą też bym miał żal i współczuję bardzo kolegom i koleżankom z KN ,że tak zrobieni zostali w przysłowiowe jajo.Tobie też.
Trudno.Rób swoje.Jesteś dorosły.
Jak powiedziało MPiPS na pocieszenie dla KN to masz jeszcze dwa lata na znalezienie lepszych warunków pracy.Chociaż to żadne pocieszenie i tez bym się wkurzał.
Trzymaj się i wyluzuj twardzielu.
~kasia

Napisano: 02 sie 2011, 23:37

Jeżeli można - Kasiu czytaj także „miedzy wierszami”. Często mówi się, że odpowiednio użyta ironia jest miarą inteligencji. Niektóre wypowiedzi etatysty, tak ja odczytuje.
Kasiu – wyluzuj.
~Adam

Napisano: 03 sie 2011, 8:51

\"... że bałagan organizacyjno- kompetencyjny pojawił się w systemie opieki nad dzieckiem po przejęciu całego systemu przez MPiPS. Taka jest także i moja ocena, obawiam się że apogeum bałaganu dopiero przed nami. \"

niestety, mam takie same wnioski ... pogłebiajacy sie chaos i spychologia \"co do kogo należy\" (MOPS _ SĄD_ DDZ_SZKOŁY_PPP_ipt) przy jednoczesnym ograniczeniu kompetencji placówki






~Marianna

Napisano: 03 sie 2011, 10:10

O rany Adam..myślałeś,że nie czytam między wierszami i nie dostrzegam tej ironii..
Tylko po co takie coś stosować??Nie stać go normalnie pogadać tylko jakieś podchody???To prymitywne.Mówiąc szczerze spodziewałam się czegoś innego,dojrzałej romowy a nie gry.Chyba nawet olałam już te podchody.Naprawdę myślałam,że można normalnie dojrzale pogadać tutaj.
~kasia

Napisano: 03 sie 2011, 11:14

Kasiu jak mam poważnie rozmawiać jeśli Ty twierdzisz, że takie cuda robisz w pracy, ale nikt nie potrafi się na nich poznać, tylko szukają Ci zajęcia. ;)
A tak serio to tak jak napisał Adam i Marianna jest bałagan kompetencyjny. Wynika on z nierozumienia funkcji tych placówek i w konsekwencji złego prawa. Kiedyś wychowawca pracował z dzieckiem i jednocześnie współpracował z rodziną . Obecnie robi on to samo, ale musi to konsultować z pracownikiem socjalnym. Tym sposobem zamiast jednego dobrze opłaconego stanowiska pracy mamy 2 kiepsko płatne (to taki sposób ministerstwa na bezrobocie). Jeśli u Ciebie w pracy pracownik socjalny pracuje jako wychowawca tzn. że potrzebny jest wychowawca a nie pracownik socjalny, a zatrudnianie pracownika socjalnego wynika tylko z przymusu jego zatrudniania jaki nakłada rozporządzenie.
Masz rację, Kasiu że \"Tylko,że OPS i UM zleciły sprawy,które tylko socjalny potrafi zrobić,albo może zrobić.\" Wynika to jednak z tego, że w OPS, UM, CPR itd. siedzą podobnie zatrudnieni pracownicy, którzy muszą w jakiś sposób uzasadnić swoją obecność produkując nikomu niepotrzebną dokumentację (typowy przykład prawa Parinnsona). W tym kontekście Twoja praca faktycznie jest potrzebna, bo jest odpowiedzią na patologiczny wzrost biurokracji w instytucjach rządowych i samorządowych.
Po prostu ja i Ty jesteśmy trybikami tej samej źle działającej maszyny, którą \"naprawiano\" dodając nowe tryby. Niektóre z tych trybów napędzają te same mechanizmy. W efekcie czego powstało monstrum, którego nie da się naprawić usuwając zbędne tryby, bo usunięcie czegokolwiek spowoduje, że coś nie będzie napędzane. Oczywiście ta maszyna musi działać, bo nie ma na razie innej alternatywy.
~etatysta

Napisano: 03 sie 2011, 13:46

Witam. Kaśka głowa do góry. Jestem zgodny z twoimi poglądami bo sam przechodziłem całą drogę zawodową od podstaw aż do funkcji kierowniczej. Jak czytam, że ktoś jest od zadań typu a inny od zadań typu b a inny tylko od g to nie bardzo kumam w czym rzecz. Postawą pracy w placówce jest zespół. Grupa ludzi profesjonalnie podchodząca do problemów i szukająca rozwiązania. W mojej placówce ludzi tacy właśnie są. Potrafią współpracować. Każdy ma swoje si lub ale. Nie przeszkadza to jednak w sumiennym wykonywaniu zadań. Pewnie, że inny jest nacisk na działania wyhcpowawcy a inny na pracownika socjalnego. Wszytsko zależy od struktury organizacyjnej i jasno koreślonych procerdur. Jak ktoś nie rozumie, że to on jest w placówce dla dzieciaka a nie odwrotnie to niech zmieni pracę. Nikt nikogo nie zmusza do pracy z dzieckiem i jego rodziną. Pozdrawiam.
~Marcin



  
Strona 2 z 4    [ Posty: 32 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x
Ta strona używa ciasteczek (cookies) tylko zgodnie z zasadami opisanymi w polityce cookies Rozumiem