Zapowiednik w Opaleniu - Uzależnienia, Bezdomność

  
Strona 1 z 7    [ Posty: 62 ]

Napisano: 03 gru 2011, 18:01

Witam od kwietnia 2011 w ośrodku Zapowiednik w Opaleniu jest znajoma, jej rodzina otrzymała niepokojący list mówiący że jest tam źle, jak w więzieniu, że sekta, że są nadużycia- nie znam konkretów.
Potrzebuje opinii o tym ośrodku, czy to możliwe? tam jest rzeczywiście źle czy to tylko sława alkoholika niechcącego się leczyć?????
porosze o informacje
~basik


Napisano: 05 gru 2011, 11:50

witam ! nie znam tego ośrodka ale wszystko na to wskazuje i to też praktyka, że to jest tylko wymówka alkoholika . Nie dajcie się w to wkręcić .Nawet jeżeli tak jest to powinniście rzetelnie sprawdzić te informacje POWODZENIA
~Ania

Napisano: 05 gru 2011, 14:13

dziękuje
~majjja

Napisano: 23 lut 2012, 20:15

Mam podobne informacje od osoby przebywającej w Zapowiedniku, niepokoi mnie bardzo ogranioczony kontakt, brak mozliwości uzyskania jakichkolwiek informacji o terapii podopiecznych , wszystko enigmatyczne. Bardzo chcę uzyskć rzetelną informację , ale skąd ? Proszę o informację.!!
Może ktoś był i udało mu się ukończyć terapię ?

Basik jeżeli udało Ci się coś dowiedzieć - napisz - proszę.
~Grażka

Napisano: 25 mar 2012, 17:07

byłam,nie polecam!!!tragedia.Pierwszy kontakt z rodziną po pół roku,zero leków i lekarza nawet podczas choroby.nacisk,presja,obłuda i zero człowieczeństwa
~czarna

Napisano: 19 kwie 2012, 14:20

zgadzam się w stu procentach z czarną...te metody są przestarzałe... nie ma typowej terapii nie pracuje się tam nad zaburzeniem osobowości tylko hartuje a nie z każdym tak można i nawet jeśli ktoś naprawdę chciał się leczyć to go złamią jak gałązkę i da dyla...
~ten co był ponad 2 lata

Napisano: 12 maja 2012, 13:28

prosze osoby ktore byly w osrodku o napisanie jak tam jest.PRAWDE!moj brat tam jest od ponad roku i nadal sie z nim nie widzielismy zero rozmowy tylko listowo!dla nas to tragedia:(czy ta terapia pomaga?PROSZE O ODPOWIEDZ.DZIEKUJE:)POZDRAWIAM
~kasia

Napisano: 14 maja 2012, 18:46

Ja tam byłam rok. Było superowo.
~a

Napisano: 24 maja 2012, 23:31

Skończyłam leczenie w zapowiedniku mam 8 lat abstynencji(mam rezydenture)jest to osrodek bardzo ciezki polecam go jedynie osobom ktore sa juz na totalnym dnie. Natomiast pozostałym osoba polecam inny osrodek bo zapowiednik ma bardzo ostre zasady oraz nie wszystkie metody leczenia sa trafne, własciwe wszystkich ludzi traktuje sie na rowni nie wazne czy ktos brał 1 miesiac i tam trafił czy 20 lat, osoby które koncza leczenie najczesciej po ponad 2 latach maja problem odnalezsc sie w rzeczywistym świecie bo w zapowiedniku jestes trzymany pod klosze np. przełanczanie reklam, filmow i wszystkiego co ma np. tematyke alcoholowa, po ponad 2 latach tak funkcjonowania człowiek wychodzi w świat rzeczywistości jak małpa która została wypuszczona z klatki. za moich czasów leczenie wyglądało ze człowiek był pod ciagła presja było co chwile bieganie za każdy głupi występek jak np. pokrojenie za grubo chleba, ie wystawienia masła itd... mysle ze to nie tedy droga ponad dwa lata biegać za małe głupie błędy. były chwile tez fajne,ale metody zapowiednika sa bardzo rygorystyczne i nie na kazdego nerwy. Po zakończeniu terapii w zapowieniku korzystałam z pomocy psychologów żeby pewnych głupich zasad co mi tam w pojono mozna było po części wyperswadować z głowy. Polecam osrodki max rocznego leczenia bo osrodki 2 letnie jest to zaduzy okres czasu kazdy psycholog, psychiatra uwaza ze okres 2 letni leczeniajes za długi, a w zapowiedniku 2 lata trwaja zawsze powyzej 2 lat leczenia. Jset to prawda, że bieganiem, pracą męczą człowieka, bo łatwiej jest go złamać. Listy , które pisza pacjenci, że jest cięzko i jest im źle to niestety prawda, pomimo, że są alkoholikami czy narkomanami, utrudniany jest kontakt z pacjentami, bo wchowawcy twierdzą, ze nie jest gotowy i społeczność. Nietety jest tam tak, że człowiek jest dla nich niczym!!! Wmawiają wszystkim ze są nieuczciwi i kontrolują przez zebrania społeczności. Oni piorą tam poprostu mózg i duzo mozna by o tym opowiadac . Uważajcie bo jak juz ktos tam trafi to ONI nie pozwolą już go z tamtąd zabrac bo będą twierdzić ze za krutko sie leczył lub że i tak zostanie ćpunem. tam nie leczą ludzi i nie cofają sie do przyczyn powstawania problemów tylko resetują mózg wpajając różne treści i ciężko pracując nawet nocami
~000

Napisano: 12 lip 2012, 15:04

hej.kiedy wyszlas z tamtad???
~pipi


  
Strona 1 z 7    [ Posty: 62 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x