500+ dla rozwodzących się - Świadczenie Wychowawcze (500+)

[judka]

Witam

Bardzo proszę ponownie o pomoc i wypowiedzenie się w takiej sprawie. Pan złożył wniosek na 500+ na dwójkę dzieci. Żona przebywa w Szkocji. Państwo są małżeństwem, nawet nie w trakcie rozwodu. Z uwagi na fakt, iż małżonka nie płaci alimentów orzeczonych wyrokiem, Pan pobiera alimenty z funduszu. Żony nie chce dopisać do składu rodziny, twierdzi, że nie wie gdzie ona przebywa. Co mam z takim wnioskiem zrobić? Jak postąpić i według jakiego przepisu wezwać go do ewentualnego uzupełnienia wniosku?

Proszę pomóżcie

[6i9]

jaki wpisał stan cywilny?

[judka]

żonaty

[6i9]

Skoro jego stan cywilny jest żonaty to musi wpisać żonę w składzie rodziny i do ROPS wysłać skoro żona przebywa za granicą. Jeżeli nie będzie chciał wpisać żony to dajesz odmowę i niech się najwyżej odwoła do SKO

[judka]

tak też myślimy ale Pan poskarżył się do marszałka a ten zarzucił nam, iż jeżeli małżonkowie nie mieszkają razem to Pan nie musi wpisywać żony do składu rodziny. Podkreślił w art. 2 pkt 16 "zamieszkujące" ze wskazaniem, że tyczy się to małżonków. I poinformował nas, że powinniśmy wydać decyzję (w domyśle pozytywną).
Pan wpisał do wniosku żonę ale na mocy tej odpowiedzi na skargę, chce ja teraz wykreślić

[GOSIA40]

a w jakim województwie jest taka opinia marszałka? bo ja mam podobne odwołanie do SKO

[6i9]

Miałam podobna sytuację. Kobieta mężatka- nie mieszkająca z mężem, brak wyroku o separacji czy rozwodzie. w składzie ona + syn. Decyzja odmowna. Odwołanie do SKO. SKO uchyliło nasza decyzję i wezwało kobietę do usunięcia braków formalnych dotyczących dochodów męża. Napisali że należy uwzględnić również dochód małzonków niezamieszkujących

[kb]

ja takiego meza czy zone, ktorzy nie wpisaliby do skladu rodziny zony wezwalabym do uzupelnienia wniosku pod rygorem pozostawienia bez rozpatrzenia...nie uzupelnilby wniosku - wniosek zostawilabym bez zadnej decyzji bez rozpatrzenia...nie chce wpiasac zony ? nie musi:) mniej roboty;-)...w skladzie rodziny osoby pozostajacej w zwiazku malzenskim musi byc drugi malzoneknawet ten niezamieszkujacy...zamieszkujace to maja byc z nimi pozostajace na utrzymaniu dzieci...poza tym pan marszalek niech zajmuje sie raczej swoimi sprawami i nie wtraca sie w postepowanie prowadzone przez organ wlasciwy...jak on bedzie wlasciwy to niech sobie prowadzi postepowanie wedlug swojego uznania,ale dopoki tej wlasciwowsci nie ma lepiej zeby sie nie odzywal:)

[judka]

no widzisz a u nas w opolskim takie cuda a ja mam problem i zgryza. Bardzo dziękuję za odpowiedź

[de Charette]

lej marszałka. Jakie on w ogóle miał prawo wydawać opinię w tej sprawie?