Mam pytanko, Pani złożyła mi wniosek na FA, nie ma rozwodu, żyje z mężem, rozlicza się w US z mężem i na zaświadczeniu z US widnieje z mężem. CZy ja mogę to przyjąć czy powinna mieć zaświadczenie sama na siebie?
Naprawdę nikt nie ma takiej rodzinki Prawdziwa rodzinka mieszkająca razem, żyjąca razem a jednak żona ma pozew i życzy sobie alimenty z FA bo mąż jej nie daje całej wypłaty tylko część (zaznaczę, że mąż na wynagrodzeniu ma komornika). Niewiem czy to zaświadczenie z US może być że oboje na nim figurują?
No ok, ale czy skoro wiem, że żyją razem z jego wynagrodzenia, korzysta z pomocy społecznej gdzie podaje dochody męża to nie mogę tego jakoś obejść, żeby powiedzmy zrobić odmowę i niech się odwołuje i tłumaczy jak to jest w jej życiu naprawdę? Czy mogę zgłosić się do pracownika socj o wgląd w sytuację rodzinną czy coś takiego?
Zapamiętaj jedno: pracujesz w administracji więc to co wiesz zawodowo poparte jest dowodami (papierkami lub przez niektórych klientów nazywanymi "świstkami").
Nie rozumie po co sobie komplikujesz sytuację, chcesz żeby po tobie sko pojeździło czy liczysz na to że się nie odwołają? co z tego że żyją z jego wynagrodzenia, jak i tak teoretycznie powinno być ono obciążone przez komornika (jak chcesz im dowalić to idź w tym kierunku - czyli intensywnych działań wobec dłużnika, jak cwaniakują z FA to szybko zrezygnują)
też mam takie sytuacje i juz nauczyłam sie nie wniikać kto z kim kładzie sie spać pani miała FA na dwoje dzieci, w ciągu 4 lat przybyło jej jeszcze troje z tym samym dłuznikiem, mieszkaja razem, w pomocy społecznej występują jako szczęsliwa rodzinka, a ja mam zaświadczenie i fundusz płacę... i wiem jedno- nie będe sie bawiła w zadne wnioski o wyłudzanie swiadczeń..
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa
Julian Tuwim