witam serdecznie,myślę że mój problem dotyczy sporej rzeszy mam,mianowicie my w kraju-tato zagranicą.mam alimenty zasądzone od 2006r.,były mąż przebywa w anglii od kilku lat,odbieram alimenty z funduszu ponieważ ojciec dziecka mimo zarobków ok.5000zł. nie ma najmniejszej woli aby płacić 500zł m-c.w tym roku siedzę jak na szpilkach bo nie wiem czy moje zarobki nie przekroczą kwoty magicznej tj.ok700zł.na osobę jeśli tak to zostanę bez alimentów od września.nie zarabiam dużo,mam wypłatę zależną również od prowizji,muszę utrzymać dom i wszystko jest na mojej głowie.ojciec pozostaje w anglii kompletnie bezkarny,nie musi się o nic martwić,lekarstwa,książki,odzież,pominę zajęcia dodatkowe-bo i za co.chcę dobrać siędo jego tyłka i zasądzić alimenty zagraniczne-jeśli ktoś coś wie proszę o pomoc
żeby dopaść ojca dziecka za granicą trzeba wszcząć tam egzekucję za pośrednictwem sądu okręgowego, proponuję przejść się do tej instytucji i ktoś napewno Ci pomoże