Ostatnio na szkoleniu u Wardacha byli ludzie z "nadzoru"Diana pisze:szkoda że szkoleń nie prowadzą ludzie z Nadzoru, którzy ew. będą nas kontrolować. Tylko jakieś osoby oderwane od rzeczywistości w jednostce.

Ostatnio na szkoleniu u Wardacha byli ludzie z "nadzoru"Diana pisze:szkoda że szkoleń nie prowadzą ludzie z Nadzoru, którzy ew. będą nas kontrolować. Tylko jakieś osoby oderwane od rzeczywistości w jednostce.
Ale wyprowadzić równowagi jak najbardziej da radęIks pisze:Generalnie nawet najlepszy szkoleniowiec nie pomoże, jeśli uczestnik szkolenia nie zna podstawowych pojęć i cierpi na deficyt zdolności poznawczych które pozwalają na ogarnięcie złożonego tematu - z doświadczenia - to częsta przypadłość w świadczeniach rodzinnych. Z drugiej strony nawet najgorszy szkoleniowiec nie jest w stanie zamieszać dobrego pracownika.
To nie tylko deficyt zdolności poznawczych, nie małą role w rozleniwianiu intelektualnym pracowników ŚR/FA/ŚW ma te forum i niestety tacy ludzie jak Ty Iks, podający na srebrnej tacy odpowiedzi patentowanym leniom którym nie chce się ustawy otworzyć, bo zawsze jakiś "frajerzyna" odpowie na forum. Wystarczy zasugerować że jestem nowa/nowy i nic nie wiem, do tego zatytułować post w stylu "do Elmera, Ewalu, KB, Iksa, Tom" i już nie trzeba myśleć. Po co czytać ustawę, próbować zastanowić się nad przepisem, zapoznać się z jakimś wyrokiem sądowym tylko "głupki" tak robią, "mądrzy" piszą pytania na forum i czytając pudelka czy tam innego srelka czekają jak im jakiś frajer odpowie.i cierpi na deficyt zdolności poznawczych które pozwalają na ogarnięcie złożonego tematu - z doświadczenia - to częsta przypadłość w świadczeniach rodzinnych.