Mam problem odnośnie becikowego.
Chodzi o to, ze dziecko urodziło sie w Anglii w zeszlym roku. Rodzice przyniesli mi polski akt urodzenia i zaswiadczenie lekarskie na polskim druku, wypisane przez angielskiego lekarza. Zaswiadczenie to zostalo przetlumaczone na jezyk polski przez tlumacza przysieglego. Problem polega na tym, ze oryginal zaswiadczenia jest bez pieczatek (nie ma ani lekarza ani \'przychodni\'). Czy takie zaswiadczenie mozna przyjac i na jego podstawie wyplacic 1000 zl?
SLyszalem, ze w Anglii panuje system bezpieczatkowy i tam podpis traktowany jest na rowni z podpisem. Czy ktos mial moze podobny przypadek i wie jak postapic w takiej sytuacji?