Brak decyzji wygaszającej w czerwcu 2013 - Świadczenia rodzinne

[ela21]

Witam mam pewien problem siostra pobierala świadczenie pielegnacyjne na siostrę w lutym 2013 r ta siostra ktora sprawowala opiekę zwrocila sie do naszego osrodka o uchylenie tej decyzji gdyż chce podiąc staż. Jak sie okazalo nie dostala stazu i po decyzji uchylającej napisala do SKO o przywrocenie tego swiadczenia przeslalismy wszystkie dokumenty do SKO i SKO ucylilo nasza decyzje i przyznalo do 30 czerwca 2013r. w lipcu zlozyla na nowe dostala odmowe odwolala sie ale odwolanie zlozyla po terminie. Jak sie okazlo nie wydalismy jej decyzji wygaszającejw czerwcu:/ Co zrobic w takiej sytuacji??? Bardzo prosze o pomoc

[tp]

Orzeczenie było do 30 czerwca 2013 r. czy SKO przyznało tak, żeby potem nie wygaszać z mocy prawa?

[ela21]

orzeczenie ma do 2017r.

[kb]

nie bardzo rozumiem o jakiej decyzji wygaszajacej,ktorej niby w czerwcu nie wydaliscie - mowisz...jesli swiadczenie miala przyznane przez sko do 30.06.2013 to sorry batory..ale "wypadla" z kregu osob uprawnionych do zdo, jej nie wygasla decyzja z mocy ...niech sie odwoluje, moze sko cos wymysli,zeby uznac ja za osobe uprawniona do zdo

[ela21]

czyli mowicie ze jej sie nie nalezy?

[kronos79]

dokładnie. Skoro miała przyznanie do 30.06, to decyzja jej nie wygasła. Sądy być może uznają inaczej, ale na orzecznictwo trzeba będzie poczekać. Póki co odmowa.

[ktoś]

uważam, że zdo się jej należy. Esencją wyroku Trybunału Konstytucyjnego jest przywrócenie nieprawnie zabranych świadczeń, stworzenie stanu takiego, jak gdyby tych idiotycznych przepisów w ogóle nie było. (Gdyby nasi wspaniali rządzący od początku trzymali się starej i sprawdzonej zasady prawo nie dział wstecz, nie było by tego całego bagna, ale musieli by to być jednak ludzie choć trochę inteligentni, a nie karierowicze ze znajomościami..aaa i gdyby też umieli tworzyć przepisy też było by świetnie... sorry za dygresję). wracając do tematu; w takim układzie sko powinno dać tej pani decyzję obowiązującą do 2017 i pozwolić jej wygasnąć, ale sko działając na obowiązujących wówczas przepisach skróciło decyzje do 30.06.2013 ..no bo przecież przepis, no bo tak wydawało się prawidłowo.... Zatem moim zdaniem, to że ta pani otrzymała decyzje do 30,06.2013 r. jest tak naprawdę "błędem technicznym" sko które jednak nie spodziewało się że coś znowu zamieszają i pomieszają. Warunki spełniała do 2017 r....Na zdrowy rozum, ta kobieta nie może płacić za to że sko, zrobiło w sumie jak musiało, a "inteligenci z rządu" w kolejnej ustawie o zdo (kolejnym bublu) nie przewidzieli takiego przypadku... (no bo nie mają oni pojęcia o przypadkach wychodzących po za jakikolwiek nawias lub szablon). ...............tyle ze zdrowego rozumu, a urzędnik i tak musi grać jak mu "rozkażą" dlatego też proszę w tym miejscu forumowiczów (świadczeniobiorców) tak narzekających na urzędników - uwierzcie, my umiemy myśleć i nie spiskujemy przeciw wam, ale nie mamy władzy, tylko umowę która stanowi, że od godziny takiej do takiej mamy wykonywać polecenia przełożonego i przepisy prawa...a jak nie to zaproszą nas w kolejkę do pośredniaka i świat się przez to na lepsze nie zmieni

[kronos79]

Zatem moim zdaniem, to że ta pani otrzymała decyzje do 30,06.2013 r. jest tak naprawdę "błędem technicznym" sko które jednak nie spodziewało się że coś znowu zamieszają i pomieszają.

Obawiam się, że my nie mamy kompetencji by ten jak to nazwałeś "błąd techniczny" SKO teraz uzdrawiać decyzją przyznającą ZDO.
Ba, nie wiem czy SKO się odważy.
Moim zdaniem sprawy zakończa się dopiero na szczeblu sądowo-administracyjnym.