Zwykle nie zgadam się z Mazurkiewiczem ale w tym przypadku muszę przyznać mu rację. Ministerstwo kolejny raz niedoróbki w ustawie (lub raczej bubel jakim jest zł za zł) próbuje łatać interpretacjami na nasze ryzyko.
Przepisy nie przewidują żadnego wyrównania. Poza tym, jak niby je obliczyć, skoro proporcjonalne dzielenie "łącznej kwoty świadczeń" przy zł za zł w systemach komputerowych jest stosowane jedynie "dla celów statystycznych" i nie znajduje uzasadnienia w przepisach.