Jestem kierownikiem w śds i proszę wierzyć kadra która pracuje wymaga stałego dokształcania, ukończone studia nie przygotowują do pracy z osobami z zaburzeniami psychicznymi. Pracuję w pomocy społecznej ok. 20 lat , śds sa placówkami które tak naprawdę powstały niedawno, brak w nich wypracowanych procedur, nawet ustawa o pomocy społecznej traktuje je ogólnikowo.
Myślę że większość osób zarządzających tymi placówkami otrzymały nomionację z klucza politycznego, dlatego tez może dochodzić do nieporozumień zarówno w płaszczyźnie zespół terapeutyczny-kierownik i odwrotnie.
Zgoda . Ja bym zastąpił słowa \" klucz polityczny \" słowem kolesiostwo .Bo to tylko taka fuszka dla posłusznych i wiernych.Co do pieniędzy . to nie są takie małe. Można przytulać co miesiąc ok.4ooo na rączkę. I nie jest to żadna prowokacja . Wystarczy dobre ułożenie . Myślę , że na warunki pomocy społecznej jest to dość dobry wynik.........................
Do Zofii. Zgadzam się całkowicie, pracownicy ŚDS w większości ŚDS pracują bardzo nieprofesjonalnie, w dużej mierze za zgodą kierownictwa, a może i przykładem. W moim otoczeniu jest około 4 ŚDS- tam się dzieją \"cuda terapeutyczne\". Ale jeśli kierownik jest lewy ale kadra mądrze myśli - to da się pewne sprawy przestawić na dobre tory- chyba ,że pracownicy maja w nosie pracę i liczą na lepsze pieniądze za podlizywanie się . Pracuję w ŚDS już 10 lat- kadra bierze pieniądze takie jak wszyscy - ale to co robią - robią profesjonalnie.