Czy religie są dla ludzi słabych, nie potrafiących samodzielnie walczyć z przeciwnościami losu?

Wybrane tematy:
coś pozytywnego Dobra książka
~Adam

Czy religie są dla ludzi słabych, nie potrafiących samodzielnie walczyć z przeciwnościami losu?

Post autor: ~Adam »

Nie wiem co robić, niemoc, bezradność, brak wyjścia, beznadzieja, zagubienie. Poproszę więc Boga o wsparcie.
Tak to działa?
~Adam

Re: Czy religie są dla ludzi słabych, nie potrafiących samodzielnie walczyć z przeciwnościami losu?

Post autor: ~Adam »

Religia to rzecz dla słabych jednostek. Ja jestem ateistą. Bywam słaby ale nie zwracam się do Boga z prośbą o pomoc. Wiem że mnie nie usłyszy. Walczę sam i na razie wygrywam. Prędzej czy później znajduję wyjście.
~oko

Re: Czy religie są dla ludzi słabych, nie potrafiących samodzielnie walczyć z przeciwnościami losu?

Post autor: ~oko »

pametaj że są katolicy, bo są - nawet nie chodzą do koscioła i dają rzdę, nie jesteś osamotniony
~oko

Re: Czy religie są dla ludzi słabych, nie potrafiących samodzielnie walczyć z przeciwnościami losu?

Post autor: ~oko »

jak nie, jak tak, poczytaj sobie % na ten temat (tylko nie pij:)
~Adam

Re: Czy religie są dla ludzi słabych, nie potrafiących samodzielnie walczyć z przeciwnościami losu?

Post autor: ~Adam »

Dla jednej rzeczy warto być klechą - wina;)
Mogą bezkarnie chlać na każdej mszy. To jest życie.
~h

Re: Czy religie są dla ludzi słabych, nie potrafiących samodzielnie walczyć z przeciwnościami losu?

Post autor: ~h »

\"nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci którzy się źle mają\"

najtrudniej jest jednak przyznać się, że jest się słabym i poprosić o pomoc
~oko

Re: Czy religie są dla ludzi słabych, nie potrafiących samodzielnie walczyć z przeciwnościami losu?

Post autor: ~oko »

niekoniecznie, zdrowemu też lekarz potrzebny - profilaktyka
ODPOWIEDZ