czy uchylić? dziecko nie mieszka z matką

[Aliszka]

mam pytanie odnośnie świadczeń rodzinnych i świadczenia wychowawczego (500+), jeżeli wnioskodawca(matka) zgłasza, że niepełnoletnie dziecko uciekło z domu, nie chce wrócić do domu rodzinnego, ma z tym dzieckiem kontakt, ale z nią nie mieszka, czy powinniśmy uchylić przyznane świadczenia matce ?

[Anka25]

a gdzie to dziecko sie podziewa?

[Aliszka]

dziecko ma 17 lat i nie chce z matką mieszkać, mieszka z koleżanką w innej miejscowości - chora sytuacja wiem.

[kb]

jeśli ta matka utrzymuje jednak to dziecko(czyli daje mu kase ) to świadczenia jej przysługują - miejscem zamieszkania niepełnoleptniego dziecka jest miejsce zamieszkania rodzica (nawet jesli to dziecko przebywa gdzie indziej)

[noteev]

W mojej opinii w ŚW nie zachodzi przesłanka sprawowania opieki nad dzieckiem, więc świadczenie się nie należy. W ŚR tego wymogu nie ma, więc jest wszystko ok. Poza tym, jak nie masz niczego na piśmie, to ja bym tematu nie drążył. Zgłodnieje trochę, to wróci do mamy

[dobryniedobry]

Kolejna porcja bzdur w tych waszych pseudoradach...
Gdzie małoletni mieszka to wskazuje kodeks cywilny (art. 26) i wcale nie musi przebywać z matką, żeby z nią mieć miejsce zamieszkania - odróżniacie miejsce zamieszkania od miejsca przebywania? Jeśli nie to pora się nauczyć. Idąc tokiem waszych genialnych rad, to teraz wszystkim rodzicom dzieci, które na ponad miesiąc wyjadą na wakacje bez rodziców pozabieracie 500+ bo przecież nie "mieszka" wtedy dziecko z rodzicem

[noteev]

Ty geniuszu dobrych rad, popatrz sobie na art. 4 ustawy 500+, a potem zastanów się nad zarzutami niedouczenia i opowiadania bzdur. Nikt nie mówi o zamieszkiwaniu i nie kwestionuje miejsca zamieszkania z art. 26 par. 1 Kc, tylko o sprawowaniu opieki, która jest wyraźną przesłanką w 500+. Nikt nie będzie uchylał prawa, gdy dziecko wyjedzie na wakacje, ale gdy np. zamieszka z innym rodzicem na drugim krańcu Polski, to o ile można przyjąć, że przesłanka z częściowym pokryciem wydatków i nawet zamieszkiwania jest spełniona, tak przesłanka opieki nad dzieckiem - na pewno już nie.

[dobryniedobry]

noteev twoje marne tłumaczenie nie zmienia faktu, że bzdury dalej wypisujesz - idąc twoim kuriozalnym tokiem "myślenia" nie ma 500 bo matka się nie opiekuje niepełnoletnią jak niepełnoletnia się obraziła i przebywa u koleżanki. Czy ty czytasz siebie i absurdy które wypisujesz? Tym tokiem "myślenia" w moim przypadku wakacji poza domem też powinieneś dojść do jakże światłej konkluzji, że też matka się w takim przypadku nie opiekuje i też brak prawa do 500.
Jak wciąż nie rozumiesz absurdalności swojej "teorii" to już nie zrozumiesz i szkoda słów

[de Charette]

zamiast bić pianę zajrzyjcie do ustawy:
16) rodzinie - oznacza to odpowiednio następujących członków rodziny: małżonków, rodziców dzieci, opiekuna faktycznego dziecka oraz zamieszkujące wspólnie z tymi osobami, pozostające na ich utrzymaniu dzieci w wieku do ukończenia 25. roku życia,

Muszą być spełnione dwa warunki - zamieszkania i pozostawanie na utrzymaniu.
Konia z rzędem dam temu, kto twierdzi, że jak dziecko jest na wakacjach to nie pozostaje na utrzymaniu, a drugiego konia z rzędem temu, kto twierdzi, że jak dziecko uciekło z domu to pozostaje na utrzymaniu. Tylko na potwierdzenie tego, że dziecko uciekło z domu to chciałbym glejt z policji (zgłoszenie zaginięcia, ucieczki czy jak się to nazywa) a nie twierdzenie mamusi. Zresztą nie wiem po co w ogóle z tym do nasz przyszła.

[noteev]

Ty "bzdura" dobryniedobry, a cofnij się do góry i przeczytaj mój wpis jeszcze raz, ale tym razem ze zrozumieniem.
Od jakiegoś czasu bardzo chcesz albo wywołać kłótnie, albo skupić na sobie uwagę i to obojętnie czy pisałeś pod opsxyz22, czy piszesz pod dobryniedobry, a to podchodzi pod antyspołeczne zachowanie, czyli pod trolling. Nie bądź więc, ani dobry, ani niedobry, tylko staraj się być lepszym Pamiętaj, że nagminne łamanie regulaminu forum jest karane.
A jeśli chodzi o meritum, to de Charette był łaskaw nakreślić to w swoim, oryginalnym stylu ...i tak naprawdę powtórzył, co pisałem wcześniej.