okazuje sie ze kobieta ktora od poczatku pobierala zaliczke - pobierala ja nienaleznie, okazalo sie ze istnial wyrok zaprzeczajacy ojcostwu, musze wydac decyzje o nienaleznie pobranej zaliczce, czy w takim przypadku musze bezwzglednie naliczyc odsetki? przeciez to bedzie 2 dni roboty? od kazdej wyplaty przez kilka lat masakra!
Czy w takiej decyzji musi byc koniecznie podana kwota odsetek? Kobieta i tak bedzie sie odwolywala do sko a pozniej prosila o umorzenie?
Podpowiedzcie cos proszę