W 2007 roku byłam na wychowawczym na pierwsze dziecko, potem na macierzyńskim i wychowawczym na drugie.
Mąż pracował na umowę o dzieło.
Mieliśmy przyznany dodatek do zasiłku wychowawczego, bo dochód w rodzinie nie przekraczał 504 zł.
We wrześniu 2008r mąż zaczął pracować na umowę o pracę, ale ponieważ jest to praca zdalna, umowa dotarła do nas dopiero w lutym 2009.
Zgłosiliśmy wtedy w MOPS, że mężowi zmieniły się warunki zatrudnienia.
Okazało się, że dochód z umowy o dzieło nie jest dochodem utraconym i po dodaniu do średniej z roku 2007 zarobków za wrzesień 2008 przekroczyliśmy dochód.
Wstrzymano nam zasiłek i dowiedzieliśmy się, że musimy zwrócić pieniądze, które otrzymywaliśmy od października 2008 do lutego 2009.
I teraz mam pytanie: faktyczny dochód w naszej rodzinie to ok 1700zł miesięcznie na 4 osoby, otrzymujemy też dodatek mieszkaniowy z MOPS. Skoro mieścimy się w kwocie 504 zł i mamy tak niski dochód to dlaczego musimy oddać tamte pieniądze?
I z czego mamy je oddać?
Czy napisanie odwołania od decyzji coś nam da?
Bardzo dziękuję za odpowiedzi.