Opiekun prawny (osoby całkowicie ubezwłasnowolnionej ) złożył wniosek o dodatek mieszkaniowy, wskazując w gospodarstwie domowym jedną osobę- tą ubezwłasnowolnioną, która posiada tytuł prawny do tego lokalu, jednakże jest umieszczona w domu pomocy społecznej i tam od kilku miesięcy przebywa. Czy w takich sytuacjach należy przyznać dodatek mieszkaniowy?
chętnie poczytam wypowiedzi na ten temat...
sama uważam, że jesli w mieszkaniu są inne osoby to nie byłoby problemu i wtedy osoby tej bym nie wliczała, bo zapewne nie płacono by także za nią za śmieci czy wodę, ale rodzi się problem jeśli ta osoba jest samotna...za mieszkanie trzeba płacić a poza tym chyba z góry nie założono, że będzie w DPS do śmierci, więc hipotetycznie może do domu wrócić...
przypadku takiego nie miałem, ale wg mnie nie ma xszans na przyznanie dodtaku m. w takim przypadku. Z bardzo prostego powodu. Nie mieszka i nie gospodaruje faktycznie w lokalu co do którego stara się o dodatek. Skoro jest wiedza, że właściciel przebywa w DPS, a jest to placówka stacjonarna, wiadomo więc, że mieszka i przebywa stale gdzie indziej, tj. poza lokalem, co do którego wnosiłaby o dodatek m.
Kto wie, może są jednak inne interpretacje takiego przypadku. Tyle ponadnormalnie prawnych przypadków chodzi po ludziach...
Najpierw wyjaśnić na jak długo ten DPS. Jeśli odmówimy dodatku, to tak jakbyśmy skazywali na dożywotni pobyt, bo potencjalnie grozi utrata mieszkania głównie z racji zadłużenia.
Czasowe przebywanie poza lokalem, w którym zamieszkuje (przebywa z zamiarem stałego pobytu) osoba ubiegająca się o dodatek mieszkaniowy na podstawie przepisów ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o dodatkach mieszkaniowych, spowodowane odbywaniem kary pozbawienia wolności, czy tymczasowym umieszczeniem w DPS itp. nie wyklucza możliwości przyznania tego świadczenia.