w rodzinie jest kurator zawodowy, jest kurator społeczny z PCPR, mają za to płacone, a jeszcze chcą asystenta rodziny z OPS, co to ma być , ma za nich robotę odwalać, a te sobie przyjadą na rekonesans, przecież ogólnie to jest marnotrawstwo pieniędzy, wielki niewypał z tym
albo sąd przyzna albo na wniosek pracownik socjalny sprawdzi sytuację a jeśli uzna że " rodzinie jest kurator zawodowy, jest kurator społeczny z PCPR, mają za to płacone, a jeszcze chcą asystenta rodziny z OPS, co to ma być , ma za nich robotę odwalać, a te sobie przyjadą na rekonesans, przecież ogólnie to jest marnotrawstwo pieniędzy, wielki niewypał z tym" to napisze do swojego kierownika że nie ma sensu przyznawać asystenta proste i odważne
Wydaje mi się, że kuratorzy i asystent rodziny mają zupełnie inne zadania i charakter pracy. Asystent rodziny towarzyszy jej na codzień, ma uczyć jak eliminować niepożądane zachowania, jest to proces pomocowy, który w dodatku ustalany jest z członkami rodziny. Kurator jest w rodzinie z doskoku i jedynie kontroluje czy rodzina stosuje się do zaleceń zawartych w postanowieniu sądu. Jeżeli ktoś ma pomóc tej rodzinie, to napewno nie zrobi tego kurator, choćby ich było nawet dziesięciu.