...racja.. social worker masz rację..wystarczy regulamin i zmiana w umowie, a to bedzie wyglądać jak dobrowolny przymus
aczkolwiek we wcześniejszym poście podniesiono istotną kwestię- co z osobami, które dojeżdżają do pracy ? akurat ja do nich należę..dojeżdzam 8 km z sąsiedniej gminy własnym autem..gdyż nie mam innego połączenia..oczywiście mogłabym dojeżdżać komunikacją miejską okrężną drogą przesiadając się 3 razy i marnując ze 2 h czasu..ale- to bez sensu..
czy wobec powyższego dyrektor może mi nakazać używanie własnego auta do pracy w nocy..?..albo skazać na nocną komunikację miejską..?..przecież to absurd- każdy sąd pracy stanąłby po stronie pracownika ( tak mi się wydaję przynajmniej)..
..z racji śmiesznego wynagrodzenia, które otrzymuję byłabym nawet ZA..gdyby szła za tym kasa ( mogłabym zrezygnować nawet z piwka przy ognisku "worker"

)
..w sumie u mnie (łódzkie) póki co jeszcze cisza na ten temat, ale pewnie lada chwila mój wódz zwęszy co się święci i wpadnie na cudowny pomysł udoskonalenia pracy naszego MOPS..więc zapobiegawczo już wysilam mózg jakby się z tej propozycji "nie do odrzucenia " wymiksować...