dzieci zaburzone w zachowaniu

[~beata]

mam w placówce 11 letniego chłopca ,który ma skrajnie trudną sytuację życiową- za trudną nawet dla dorosłego - z tego wynikają spore problemy emocjonalne i wychowawcze - dzieciak stanowi zagrożenie dla samego siebie - psychologowie i psychiatrzy rozkładają ręcę- co robicie w takich przypadkach? Zespół wychowawców sugeruje umieszczenie w \"odpowiedniej\" placówce
jakiej?
chłopak w normie intelektualnej, nie ma na koncie czynów przestępczych.

[~Roman]

Proponuje zapytać fachowców w PCPR i OAO

[~beata]

nasi fachowcy przy takich problemach wymiękają, życie przerasta i zaskakuje przepisy - ale dzięki

[~olga]

faktycznie, jest to problem!!! u mnie też był taki chłopiec, poszedł do rodziny zastępczej (chodził do szkoły specjalnej) i też miał 11 lat, teraz na 14, i niestety nie jest już u cioci, bo tam targnął się na jej życie. Znalazł się w przysłowiowym poprawczaku. Dzieciak potrzebował fachowego, indywidualnego wsparcia. niestety na naszej placówce było to nierealne, gdyż przy obsadzie 1 wychowawca/ na 10 dzieci nie wchodzi to w grę. Jeśli u was jest mozliwość 1 na 1, to może się udać indywidualna terapia. dziecko potrzebuje czasuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!! cierpliwości od osób drugich , no i miłości pozdrawiam!

[~Roman]

Jeśli PCPR i OAO \"umyje\" ręce to powołaj zespół interdyscyplinarny i wspólnie podejmijcie decyzję.

[~olla]

Beata, a możesz napisać coś więcej? Może być na [email protected]

[~gosiek]

Od nas dzieci kierowane są do placówek dla dzieci z zaburzeniami zachowania.Istnieją takie w Polsce.

[~Władek]

Czemu uwazasz, że przy 10 wychowankach jest niemozliwa indywidualna praca z dzieciakiem ?
Pracuję (jako prac srodowiskowy w placowce) z 10 rodzinami 10 wychowanków czyli z ok 50 osobami - to faktycznie jest max i nie wiem jak sie nazywam czasem ale to daje efekty ... gdybym mial tylko 10 klientow to by byl looz ... to sprawa sensownego dyra i dobrej organizacji

[~ewa]

Do Władka - Kolego, praca indywidualna to jeden wychowanek - jeden wychowawca - tak mówi teoria pracy wychowawczej z dzieckiem o specjalnych potrzebach. Przy bardzo zaburzonym dziecku pracujący z nim wychowawca po kilku godzinach pracy często nie wie jak się nazywa. Wynalazki (pedagogiczne) o których Ty wspominasz, nijak się mają do właściwej pracy wychowawczej w całodobowej placówce opiekuńczo-wychowawczej.

[~karola]

gosiek gdzie sa takie placówki ??