emerytura a ZDO pilne - Świadczenia rodzinne

[wwww]

Pani przychodzi dziś z informacja, że dostała decyzję o przyznaniu renty. Rentę ma przyznaną od 18.07.2015 r. moje pytanie brzmi:
od kiedy uchylić ZDO?
czy ta babka będzie mieć nienależnie pobrane od 18.07.2015 r.?
dodam jeszcze że tą decyzję o przyznaniu renty dostała parę dni temu.

[wwwwww]

nikt nie wie ??????????

[Tom.]

uchylasz na bieżąco, jak decyzję dostała kilka dni temu to my NP nie robimy

[wwwwww]

ktoś jeszcze się wypowie?

[wera2345]

Ja miałam taki przypadek :

kobieta pobierała SZO
17-09-2015r. dostaliśmy info. z ZUS że przyznano jej emeryturę od 01-08-2015r.
kobieta zgłosiła się do mnie 18-09-2015r. z decyzją ZUS (decyzja z dnia 10-09-2015r.) i napisała oświadczenie że tą decyzję o przyznaniu emerytury otrzymała w dniu 17-09-2015r.

SZO uchyliłam od 01-09-2015r. i nie robiłam zwrotu za sierpień 2015r.

[Kati@]

uchylamy od momentu wiedzy o przyznaniu /otrzymanie decyzji/ i NP nie robimy,

[darek-]

ale swiadomie występowała o emeryturę. jak najbardziej NP świadczenia

[Tom.]

ale swiadomie występowała o emeryturę. jak najbardziej NP świadczenia

proponuję poczytać ukształtowane od lat orzecznictwo
czy niektórym jakąś frajdę czy seksualną ekscytację sprawia zabieranie ludziom świadczeń za wszelką cenę?

[Iks]

Ja to bardziej tłumaczę strachem z niewiedzy, przecież każde oświadczenie trzeba zweryfikować, przed każdą wypłatą sprawdzić stan faktyczny itd. bo przecież to budżet państwa i nas powsadzają jak źle wypłacimy, dobro strony i poprawna interpretacja schodzi na drugi plan. Ważniejsze, żeby przypadkiem za dużo nie wypłacić. Niektórzy wspinają się na takie wyżyny asekuranctwa, że niedługo zaczną dawać same odmowy i płacić dopiero po decyzji SKO. Jest takie jedno słowo którym można ten cały złożony proces myślowy skwitować - niekompetencja.

[mok]

Ja to bardziej tłumaczę strachem z niewiedzy, przecież każde oświadczenie trzeba zweryfikować, przed każdą wypłatą sprawdzić stan faktyczny itd. bo przecież to budżet państwa i nas powsadzają jak źle wypłacimy, dobro strony i poprawna interpretacja schodzi na drugi plan. Ważniejsze, żeby przypadkiem za dużo nie wypłacić. Niektórzy wspinają się na takie wyżyny asekuranctwa, że niedługo zaczną dawać same odmowy i płacić dopiero po decyzji SKO. Jest takie jedno słowo którym można ten cały złożony proces myślowy skwitować - niekompetencja.

Miałam taka sytuacje i SKO podtrzymało w mocy decyzje o zwrocie.