Powiedzcie proszę czy pracownicy socjalni podczas wywiadu środowiskowego w sprawie posiłków w szkole powinni wspólnie z Klientem analizować wydatki z programu 500+, pytać na co te pieniądze przeznaczają? Może widzieliscie gdzieś jakieś mądre interpretacje na ten temat? Muszę się z tego grubo wytłumaczyć kierownikowi, bo nie wystarcza mu to, że jest to zasób rodziny dzięki któremu jej sytuacja finansowa znacznie się polepszyła dlatego chcę wiedzieć jak rodzina go wykorzystauje i czy na pewno na potrzeby dzieci.
nie spowiadamy się z tego, nie liczymy, nie piszemy w wywiadzie. Kazali nie liczyć , dostaliśmy pismo, nie wolno dawać odmów. Obiady w szkole opłacamy.
My od 1 września 2016 r. przyznajemy dożywianie dzieciom w szkole jeżeli dochód rodziny nie przekracza 150 % (uchwała) i występuje w rodzinie jedna z wymienionych przesłanek art. 7 pkt 2-15 ustawy.
Wcześniej przyznawaliśmy dożywianie dzieciom w szkole w sytuacji gdy rodzina spełniała tylko kryterium dochodowe.
Dlaczego mamy udawać że tych pieniędzy nie ma i nie stanowią zasobu rodziny . Ok nie wliczamy do dochodu , ale nie są to pieniądze wirtualne tylko przyznane na potrzeby dzieci. A taką potrzebą są obiady w szkole i rodzice powinni te potrzeby zapewnić.