Ostatnio miałem przyjemność być na spotkaniu z pracownikiem naszego ministerstwa, który opowiadał o wielu zmianach jakie nas czekają. Jedną z nich ma być zmiana nazwy PCPR na Powiatowe Centrum Pomocy i Usług Socjalnych. Na pytanie po co zmieniać nazwę, która już wrosła w świadomość ludzi, uzyskałem odpowiedź, iż ponieważ planowane zmiany są bardzo duże (wręcz rewolucyjne) w związku z tym trzeba zmienić nazwę aby pasowała do nowej rzeczywistości. Na kolejne pytanie kto za to zapłaci (zmiana tablic, pieczątek, druków itp) niestety już nie uzyskałem odpowiedzi. Noż k... czym to ministerstwo się zajmuje i dlaczego trwoni moje (jako podatnika) pieniądze na takie bzdury (które niestety zapewne wejdą w życie) zamiast nawet dać to szkołom, aby wszystkie dzieci miały darmowe obiady a nie wymyślać kolejne zmiany przepisów, które tradycyjnie już będą wprowadzane bez dodatkowych środków z budżetu. Na marginesie dodam, iż zmiany nazewnictwa mają dotknąć wszystkie szczeble - myślę tu o gminach i miastach na prawach powiatu.
w PCPR usługi socjane wyodrębnione? dziwne... czyżby miały właśnie zmienić się zadania? każda zmiana u nas jest tak jak pisze Grzegorz nieprzemyślna, pozorna, bez dodatkowych funduszy i w konsekwencji nie powodująca żadnych wymiernych rezultatów!!