Wydłużony okres to taki bonus, chociaż i tak korzystniej wychodzą pojedyncze ciąże i tak dwie ciąże - dwa porody -dwoje dzieci - dwa dodatki po 24 m-ce na każde dziecko czyli 48 miesięcy.
wwo, bonus w miesiącach dla ciąży bliźniaczej jest racjonalny, ale nie w przeniesieniu na dodatek do wychowawczego na każde dziecko, jak to uchwalił NSA,bo wtedy matka bliźniaków przez 3 lata otrzymuje po 800 zł, gdy tymczasem matka jednego dziecka tylko przez dwa lata po 400 zł. I żeby zrównac się z nią kwotowo w tym dodatku musiałaby odbyć trzy porody.
o matko i córko .. co to za licytacje ? nie porównujcie ciąży mnogiej do normalnej ! mówię wam : NIE DA SIĘ
"Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?" — Jonasz Kofta „Kochająca osoba żyje w kochającym świecie. Wroga osoba żyje we wrogim świecie. Każdy, kogo spotykasz jest Twoim lustrem” - Ken Keyes
Co do tego nie ma zasady. Nie jedna będzie gorzej znosiła ciążę pojedynczą, z większymi komplikacjami niż inna ciążę bliźniaczą.
Ale dodatek do wychowawczego nie od samej ciaży zależy, bo niejedna kobieta nawet rodząc bliźniaki moze pozostac bez takiego dodatku.
wwo, nie przekładaj takiego dodatku do wychowawczego na ilość ciąż. Pozostańmy przy jednej ciąży , jednym porodzie, tylko róznej ilości dzieci w wyniku jednej ciaży. Na pewno wychowanie dwójki dzieci,a szczególnie w tych pierwszych miesiącach jest bardziej uciążliwe, stad zasadnosc tego dodatkowego bonusa w postaci dodatkowego roku i to płatnego wychowawczego, podczas którego matka za jednym zamachem wychowuje sobie jednoczesnie dwójkę dzieci i po zakonczeniu tego wychowawczego spokojnie moze wrócic do pracy.
Inna sprawa, ze tu nie o samą ilość urlopu wychowawczego chodzi, ale o kwotowe wsparcie w trakcie tego urlopu. I na pewno jakby kobieta mała do wyboru, to szybciej zdecydowała by się na 3 lata wychowawczego w kwocie 800 zł niz na 4 lata w kwocie o połowę nizszą.
I płacenie dodatku do wychowawczego na każde dziecko było by zasadne ale przez taki sam okres czasu. Tym bardziej, ze bycie na wychowawczym nie jest koniecznościa , a są i matki , które rodząc dziecko nie mają nawet prawa do wychowawczego, a cóz dopiero mówic o płatnym.