Do podobnych scen co w Kolonii dochodzi teraz w austriackim Linz, gdzie koczujący na dworcu imigranci terroryzują lokalną ludność, a przede wszystkim kobiety. O sprawie pisze brytyjski dziennik Daily Mail.
Hordy pijanych i agresywnych migrantów zamieniły dworzec w Linz w miejsce, które teraz nazywane jest przez austriackie kobiety "Stacją Strachu" (The Terminus of Fear).
Imigranci, którzy tam trafili, nie otrzymali azylu w Niemczech, gdyż "pochodzą z bezpiecznych krajów". Ich celem są głównie kobiety, tak jak miało to miejsce w Kolonii. Mężczyźni o ciemnej karnacji korzystają, że na dworcu mogą znaleźć schronienie z internetem i tanim jedzeniem. Także nieopodal dworca załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne.
Austriaczki, podobnie jak Niemki w noc sylwestrową, są napastowane, opluwane i znieważane. Pod ich adresem kierowane są wyzwiska w łamanym niemieckim. "Przyjść tutaj w nocy? Wolałabym zamówić taksówkę do piekła" - mówi dla Daily Mail jedna z poszkodowanych.
Osoby te pochodzą z Północnej Afryki, a konkretnie krajów takich jak Algieria, Tunezja czy Maroko. Politycy i władze nie mają pomysłu, jak rozwiązać problem. Jedynym wyjściem wydaje się być zwiększenie nacisku na kraje, z których pochodzą migranci, by te przyjęły ich z powrotem.
źródło: Daily Mail
https://prostozmostu.net/swiat/imigranci ... dia-milcza