jak często...?
jak często...?
Witajcie,
tak jak w tytule miewacie chwile zwatpienia,bezsilności,bezradności a nawet wściekłości na wychowanków w placówkach?najbardziej chodzi mi o nauke i zachowanie wychowanków.staram się,chodze do szkól,pytam nauczycieli, dzieci maja mi to za złe,bardziej zalezy mi niz im, może to normalne lub tzw wypalenie zawodowe?
tak jak w tytule miewacie chwile zwatpienia,bezsilności,bezradności a nawet wściekłości na wychowanków w placówkach?najbardziej chodzi mi o nauke i zachowanie wychowanków.staram się,chodze do szkól,pytam nauczycieli, dzieci maja mi to za złe,bardziej zalezy mi niz im, może to normalne lub tzw wypalenie zawodowe?
Re: jak często...?
już dawno nie miałam ... od jakiegoś czasu udało nam się doprowadzić do takiej sytuacji, że zdecydowana większość dzieciaków sama lgnie do nauki ... mają wysokie średnie ... są nawet świadectwa z czerwonym paskiem
Re: jak często...?
Gratki dla całej ekipy Marianny. U nas powolne jednak małe sukcesy. Mniej wagarów, w średnich szkołach coraz lepiej. Ciężka praca wychwoawców zaczyna skutkować. Szacunek dla nich.
Re: jak często...?
cieszy mnie to:)jednak do nauki ani do chodzenia do szkoły nie zmuszę dzieciaków
Re: jak często...?
szkoła to tylko objaw ... nie przejmuj się szkołą ... skup się na pokazaniu dzieciakom czegoś więcej ... szerszej perspektywy ... szkoła sama się \"naprawi\" 
daj dzieciakom narzędzia do tego by mogli zmieniać swoje życie: mnemotechniki, kinezjologie edukacyjną, NLP, techniki relaksacyjne i motywacyjne, afirmacje, EFT itp
bądź przy nich, delikatnie wspierając, nie narzucając swojej osoby - potem zaczną sami przychodzić
i absolutnie rezygnuj z działań, które NIE przynoszą pozytywnych skutków ... poszukuj nowych innowacyjnych działań

daj dzieciakom narzędzia do tego by mogli zmieniać swoje życie: mnemotechniki, kinezjologie edukacyjną, NLP, techniki relaksacyjne i motywacyjne, afirmacje, EFT itp
bądź przy nich, delikatnie wspierając, nie narzucając swojej osoby - potem zaczną sami przychodzić
i absolutnie rezygnuj z działań, które NIE przynoszą pozytywnych skutków ... poszukuj nowych innowacyjnych działań
Re: jak często...?
no i ważne 100% akceptacja rodziców - dziecko MA PRAWO być takie jak rodzic
dla mnie nie do przyjęcia są argumenty \"chcesz skończyć jak twój ojciec, matka, brat itp?\" .... od razu ciśnie mi się na usta: \"tak\"
dla mnie nie do przyjęcia są argumenty \"chcesz skończyć jak twój ojciec, matka, brat itp?\" .... od razu ciśnie mi się na usta: \"tak\"
Re: jak często...?
Marianno ale sęk w tym ze te dzieci chca byc jak ich rodzice!mamusie edukują córeczki kiedy maja zajśc w ciąże,co im się należy,co musi im zapewnić placówka a co potem im się nalezy od Państwa.ostatnio na mój argument ze trzeba myslec o przyszłosci,lepszym starcie w życie usłyszałam po co???\"ciocia skończyła studia a teraz sie z nami użera\"
może jestem przemęczona?do tej pory sie tym nie przejmowalam ani nawet nad tym zbytnio nie zastanawialam ale czy oni nie maja odrobine racji?:)
może jestem przemęczona?do tej pory sie tym nie przejmowalam ani nawet nad tym zbytnio nie zastanawialam ale czy oni nie maja odrobine racji?:)
Re: jak często...?
ależ ja wiem, że dzieci chcą tak jak rodzice
i własnie o to chodzi, żeby pozwolić im na to
a potem dzieją się magiczne rzeczy 



Re: jak często...?
niestety po kilku latach pracy takich czarów nie widzialam:(szkoda
Oprócz jak często...? - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze przeczytaj również:
opinia pielęgniarska
Kieszonkowe a pełnoletni wychowanek ;)
złe zachowanie...
ASYSTENT RODZINY SZKOLENIE
sala doświadczania świata
godziny wizyt
ubezp zdrowotne wychowanka.
Co na to przepisy?
Koszt utrzymania wychowanka POW
WOLNE MIEJSCA
pomoc do obrony
karciani
wychowankowie poza placówką
rozmowa z dyrektorem
\"Dziwna \" koleżanka
Nowe rozporzadzenie