Stosuję pewną zasadę: te pieniądze są świadczeniobiorcy, więc on decyduje u mnie gdzie chce, ale zazwyczaj staram się wszelkie pieniądze przekazywać zarządcom, np, za wodę - firmie zajmującej się wodą, śmieci - Urzędowi Gminy, reszta dla zarządcy.
To jeśli pani płaci miesięcznie 400zł właścicielowi określone w umowie najmu jako "za wynajem" a nie jako czynsz + 188 zł dla spółdzielni na fundusz remontowy, wówczas zawsze sumuję te oba wydatki i łączną ich kwotę przyrównuję do stawki gminnej czynszu?
To jeśli pani płaci miesięcznie 400zł właścicielowi określone w umowie najmu jako "za wynajem" a nie jako czynsz + 188 zł dla spółdzielni na fundusz remontowy, wówczas zawsze sumuję te oba wydatki i łączną ich kwotę przyrównuję do stawki gminnej czynszu?
Tak, my tak robimy.
Wydatki, których nie przyrównujemy to :
wodę
śmieci
centralne ogrzewanie
a pozostałe wydatki, które moga nazywać się różnie, np. fundusz remontowy, czynsz, eksploatacja, wynajem - te wydatki porównujemy do stawki gminnej.