Takie postępowanie kolegiów miało jeszcze rację bytu, kiedy przepisy dotyczące uzyskania dochodu były w rozporządzeniu. Sam miałem kilka orzeczeń WSA, w których umarzało mi postepowania dlatego, ze zastosowany par. 18 rozporządzenia jest sprzeczny z art. 3 ust. 2 ustawy (przed zmianą), a rozporządzenie jako akt wykonawczy do ustawy nie może być z nia sprzeczne i że przytoczony par. wykracza poza delegację ustawową.
Jeśli sprawa rozpatrywana przez Kolegium dotyczyłaby starego stanu prawnego to jeszcze to stanowisko byłoby do obrony.
W obecnym stanie prawnym, raczej nie budzi wątpliwości, że skoro w art. 25 ust. 1 racjonalny przecież ustawodawca wprost zobowiązał osobę uprawnioną do powiadomienia organu wypłacającego świadczenia rodzinne w przypadku m.in. uzyskania dochodu, to zrobił to po coś. A po co, wskazuje art. 5 ust. 4b ustawy.
"Kiedy człowiek zstępuje w przepaść, jego życie zawsze zyskuje jasno określony kierunek."
Terry Pratchett
zadzwoń do nich, porozmawiaj, miałam podobną sytuacje, \"zwróciłam\" im uwagę, zmienili swoje \"zdanie\' i przysłali inna decyzje, fakt trwało to ok. miesiąca :/