Klient występuje z podaniem o z. okresowy, mieszka u znajomej i deklarują odrębne gospodarstwa. Opłaty ponosi znajoma. Gdyby gospodarowali razem żadna pomoc by nie przysługiwała.
Jednocześnie klient ma swój dom (nadający się do zamieszkania). Dom stoi pusty a rachunki za utrzymanie domu ponosi z kolei syn zamieszkały w innej miejscowości.
Z jednej strony klient żadnych pieniędzy nie dostaje do ręki więc to pewnie nie dochód - ale sytuacja aż kole w oczy.
Jak, Waszym zdaniem należy postąpić w takim przypadku? Ja zmierzam wnioskować o odmowę ponieważ jeśli ktoś ma swój dom to mieszkanie u innej osoby na zasadzie "znajomości" trochę nie pasuje. Może rzeczywiście ma tam lepsze warunki niż w swoim domu ale znajomość można utrzymywać mieszkając u siebie a to wygląda na związek konkubencki.
Druga sprawa to dom - klient mógłby go sprzedać ale nie chce - czy to można uznać za niewykorzystywanie własnych możliwości? Czy jednak byłoby to traktowane jako działanie na niekorzyść klienta (bo co jeśli znajoma go wyrzuci)?