koleżanka na mnie donosi - Świadczenia rodzinne

  
Strona 1 z 1    [ Posty: 7 ]

Napisano: 21 kwie 2016, 19:04

mam problem z koleżanką z pracy, ktòra na mnie donosi. efektem tego jest że moja praca leży odłożona na bok, ja mam stos papieròw za nią, a ona dziś np.siedziała pòl dnia na necie, klepała przez komòrkę albo gdzieś łaziła. to że kierownik jest ślepy to inna bajka, tylko jak ja mam wybrnąć z tej sytuacji,wiadomo że donosić nie będę
ewelinabbb


Napisano: 22 kwie 2016, 10:55

zrób jej wpi... :lol:
"Oko za oko, ząb za ząb, złotówka za złotówkę."
Kodeks Hammurabiego
ludek
Awatar użytkownika
Podinspektor
Posty: 1522
Od: 23 cze 2006, 14:51
Zajmuję się:
Lokalizacja: Dolny Śląsk, Polska

Napisano: 22 kwie 2016, 12:42

Miałam podobną sytuację nie chodziło akurat o donosy tylko o nastawienie innych pracowników przeciwko mnie. Była przyjęta nowa osoba którą owinela sobie wokół palca nagadala głupot i mnie przedstawiła jako bohaterkę złych wydarzeń z którymi ja nie miałam nic wspólnego tylko ona. Dziewczyna niestety okazała się bystra i skojarzyła kilka faktów których usłyszała od innych ludzi. I doszła do wniosku że ona perfidnie kłamie i intryguje. Kiedy ta nowa potrzebowała pomocy ku jej zdziwieniu otrzymała ja odemnie a nie odniej która się zwyczajnie wypiela. Dziewczyna chciała być lojalna i powiedziała mi o wszystkim nawet pokazała kilka nagrań z rozmowami. A teraz czasami rzucam do niej teksty których ona używała opisując mnie. Burak jakiego dostaje i wzrok którego nie ma gdzie podziac - bezcenne.

Ü mnie zemsta przyszła sama - a ty musisz coś zaaranżować
Obrażona

Napisano: 22 kwie 2016, 15:43

obrażona, twòj pomysł mi się podoba,a poza tym jeszcze chciałabym żeby kierownik przejrzał na oczy ze to zwyczajny leń
ewelinabbb

Napisano: 22 kwie 2016, 20:24

to bardzo niebezpieczna sytuacja dla ciebie autorko pracowałam z osobą która na mnie donosiła,manipulowała i moje pomysły przedstawiała jako swoje taka postawa znalazła uznanie w oczach szefa niestety, z dobrego pracownika zrobiono ze mnie niemotę w oczach szefa, osobą która donosiła a nie radziła sobie z niczym w pracy ja musiałam za niego pracować, ostatecznie straciłam swoje stanowisko dzisiaj mnie cenią ale juz w innym miejscu, moje rady
1. nie pracuj za tę osobę obłóż się papierami nawet gdy się wyrabiasz trzeba się cenić i dobrze niech te stosy rosną ale u niej na biurku asertywnie odmawiaj pomocy przecież jesteś zawalona robotą, pomagaj tak by za bardzo nie pomóc mów później teraz nie mogę mam pilną robotę, nie miałam takiej sytuacji, nie wiem, poszukaj w ustawie itp.
2. na układy nie ma rady widocznie nowa ma plecy musisz być ostrożna wyczuć kiedy potrzebna jest dyplomacja a kiedy postawienie sprawy na ostrzu noża niestety przećwiczyłam że sa ludzie na których kulturalna asertywność nie działa czasami działa na nich słowna agresywna pewność siebie i wtedy schodzą z drogi i o dziwo bardziej szanują a ty pewnie jesteś za miała, za grzeczna, za uprzejma polecam kursy i warsztaty z komunikacji, asertywności i pewności siebie i budowania relacji międzyludzkich
3. czasami bądź zimna, wyniosła i nie uprzejma, dziwne ale wtedy ludzie mniej będą mieli ochotę wchodzić ci na głowę nie mów o sobie ani o swoim życiu poruszaj tematy związane z pracą -pełen profesjonalizm
4. zbuduj lepsze relacje z szefostwem to trudne dlatego kursy i warszaty by cię rozwinęły mi pomogły
5. stosuj konfrontację czyli jak koleżanka przekracza twoje granice zwracaj jej uwagę nie działa idziesz do kierownika chociaż czasami to ostateczność, bardziej polecam zrobienie dzikiej kłótni poleci na skargę trudno atmosfera się oczyści i wylądujesz na dywaniku dajesz znać swoją postawą że na pewne rzeczy nie ma twojej zgody ale to wszystko trzeba umiejętnie wyczuć
3.
xxx12

Napisano: 24 kwie 2016, 11:40

problem polega na tym też że jak to bywa z władzą lubi słuchać co kto o kim, a że koleżance zawsze ,,żal d... ściskał,, to chętnie coś doda ,,od siebie,,. A że się mija z prawdą to już szczegòł. Ważne aby ona się nie przepracowywała. Mam jej dość w pokoju, obraduje każdego kto wyjdzie.Żal słuchać.Jestem tym zmęczona.
ewelinabbb

Napisano: 25 kwie 2016, 11:46

Póki sie nie postawisz nie będziesz miała spokoju. Za kudły, łeb do kibla i bedzie spokój. Tylko poczekaj jak deszcz będzie padał. :lol:
"Oko za oko, ząb za ząb, złotówka za złotówkę."
Kodeks Hammurabiego
ludek
Awatar użytkownika
Podinspektor
Posty: 1522
Od: 23 cze 2006, 14:51
Zajmuję się:
Lokalizacja: Dolny Śląsk, Polska



  
Strona 1 z 1    [ Posty: 7 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x
Ta strona używa ciasteczek (cookies) tylko zgodnie z zasadami opisanymi w polityce cookies Rozumiem