Zakaz odwiedzin
Zakaz wyjść dla mieszkańców
Środki do dezynfekcji rąk w łazienkach i wejściu do budynku
Środki do dezynfekcji rąk w pokojach mieszkańców
Maty dezynfekcyjne przed budynkiem
Częsta dezynfekcja powierzchni
Ograniczenie pracy terapii zajęciowej
Ograniczenie posiłków na stołówce, max.2 osoby przy stoliku, podział na grupy
Praca w odzieży jednorazowej maseczki, fartuchy, rękawiczki)
Zmiana godzin pracy dla niektórych pracowników
Badanie temperatury mieszkańcom 2 x dziennie, wzmożona obserwacja
Badanie temperatury pracownikom przed wejściem na budynek
jesteśmy dalej zamknięci, ale wprowadzilismy "kontrolowane" odwiedziny u mieszkańców - rodziny umawiane są na godziny i przez 30 minut mają możliwość rozmowy z mieszkańcem, przy zachowaniu środków ostrożności. Odwiedziny robimy raz w miesiącu
Witam.
Pytanie do pracowników dps w którymch wprowadzono zakaz odwiedzin...
1.Na podstawie jakiej ustawy (ministra zdrowia lub innego)wprowadziliście taki zakaz?
2. Jak ma się ten zakaz do praw obywateli wynikających z Konstytucji RP....
3.Kto podejmuje decyzję o zakazie lub możliwości odwiedzin tylko raz w miesiącu?
4.Czy dps to prywatny folwark który może sam stanowić prawo i decydować o sposobie odwiedzin według własnego widzimisię ?
zakaz odwiedzin i "zamknięcie" dps wynika z decyzji jednostek nadrzędnych - wojewoda wydał takie postanowienie. Dzięki temu w naszym dps do tej pory nie odnotowano żadnego przypadku osoby chorej na koronowirusa
Dziękuję za odpowiedź.
Czyli rozumiem że postanowienie wojewody jest aktem nadrzędnym ,ponad konstytucją..
Do tej pory sądziłem że w Polsce obowiązuje Konstytucja a po niej ustawy(których treść musi się zgadzać z artykułami konstytucji).
Czyli jak w przyslowiu .."co wolno wojewodzie"..... )
To tak dla żartu.
A na poważnie zadałem pytanie bo ciekawiło mnie jakim prawem i kto ogranicza wolność obywateli....tych w dps jak i ich rodzin...
Bo skoro kierownik/dyrektor dps może podjąć taką decyzję w związku z chorobą która nawet nie jest wpisana na listę chorób zakaźnych w Polsce..to strach pomyśleć co może być dalej...
Przede wszystkim chodzi o zdrowie naszych podopiecznych. Nie wiem czy zdaje sobie Pan sprawę z tego, że w przypadku dps-u o profilu dla osób w podeszłym wieku czy przewlekle somatycznie chorych jedno zachorowanie i "leci jak sztafeta". Jeszcze raz napiszę to co poprzednio, takie działanie (zamknięcie dps) się sprawdza i póki co nikt nie zachorował. Podkreślę jeszcze jedno, prosze zwrócić uwagę, jak były traktowane dps, w których wykryto koronowirusa. Uważam, że lepiej "dmuchać na zimne", niż później przechodzić to co niektóre placówki w Polsce. I na koniec łatwo się wypowiadać komuś kto jest po drugiej stronie.