w wielu miastach stawali na głowie żeby zrobić dobrze a okazało się, że wystarczyłyby w zupełności sprawdzone składy obsługujące SR, wspomożone stażystami do czynności technicznych i zmotywowane porządnymi dodatkami do pensji. Ciekawe czy ktoś policzy ile kasy zmarnowano na te listy i plastikowe karty, podręczniki, specjalne punkty, zbędne etaty, wyposażenia stanowisk które za 4 miesiące nie będą miały co robić, niepotrzebne nadgodziny, partnerstwa strategiczne, infolinie i wiele innych ejakulacji panicznej pomysłowości naszych władz.Achtung pisze:Utworzono specjalne punkty w mieście do przyjmowania wniosków, przyjęto specjalnie 2 pracowników do obsługi.