Napisano: 08 sie 2014, 23:57
O jakiej OPIECE spolecznej ty,dziewczyno,mówisz? Opieka spoleczna nie istnieje od blisko ćwierć wieku. Zachowujesz się,jak media albo inne oszołomy,które nie widzą różnicy - i nie o samo nazewnictwo chodzi. A pojęcie opieki funckjonuje i zawsze funkcjonowało- w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. I tu dochodzimy do sedna sprawy - to rodzina zawsze jest odpowiedzialna za to,co się w niej dzieje.Owszem,od dawna utrzymuje sie trend,by przerzucać odpowiedzialnośc za wszystkie plagi tego świata na pracowników socjalnych. Ale to trochę i nasza wina - nie potrafimy się bronić,nie potrafimy uzywać senswonych argumentów w rozmowach z napastliwymi mediami...kulimy uszy i przyjmujemy ciosy. Ale jak mamy się skutecznie bronić,skoro nawet nie wiemy,kim jesteśmy - już samym faktem,że sami siebie nazywamy "opieką społeczną",udawadniamy niekompetencję.