Dostałam pod koniec lutego do realizacji informację z innej gminy, ponieważ matka z dziećmi mieszka na naszym terenie. Problem polega na tym, że wraz z informacją dołączyli dokumenty, że mąż od stycznia 2021 r. pracuje za granicą. Nie zajmowałam się 500+ i nie wiem za bardzo co z tym zrobić, czy nie płacić i wszystkie dokumenty przesłać do wojewody, czy płacić na podstawie informacji, a do wojewody przesłać wniosek i zapytanie czy zachodzi koordynacja. Podpowiedzcie.
Jeżeli masz dokumenty o podjętej pracy za granicą , TYLKO WOJEWODA!!!! -chyba, że decyzja zapadła - gorzej jak inne województwo to inny organ wydaje i zabawa się zaczyna - nie możesz płacić bo decyzja musi być od wojewody , aż potwierdzi czy pierwszeństwo wypłaty ma Polska czy inny kraj UE ( wyłączamy UK) - jeśli matka jest bierna zawodowo - pierwszeństwo wypłaty ma kraj pracującego rodzica - jeżeli matka pracuje wiadomo, że pierwszym krajem będzie Polska i ewentualnie będą mieli dodatek dyferencyjny z kraju drugiego rodzica jeśli kwota wypłaty świadczeń w tym kraju przewyższa kwotę ( pamiętaj, że 500 + i rodzinne zgodnie z dyrektywą UE jeśli ktoś ma koordynację to ten sam "koszyk" świadczeń) - Teraz ZUS ma ułatwione zadanie bo tylko wysyłają dokumenty o zachodzącej koordynacji i ZUS płaci najpierw i weryfikuje - więc znów oczywiście MOPS-y najgorsze będą, bo u nas inaczej ...
Mam dokumenty, że mąż pracuje za granicą, ale informacja jest wydana przez gminę a nie wojewodę. Inna gmina z innego województwa przysłała mi swoją informację do realizacji, ale dodatkowo przesłali dokumenty dotyczące pracy męża za granicą. Dokumentację wysyłam do wojewody, ale co mam zrobić z informacją, którą mi przesłali do realizacji.
Jeżeli jest to decyzja gminna - to jest źle zrobione w innej gminie - musi być decyzja wojewody - Ty kontynuujesz wypłatę na podstawie tej decyzji innego wojewody ,a swoją droga wysyłam do Waszego województwa by powiadomić o zmianie ( więc zrobiłaś OK) - pytanie czy to decyzja gminna czy wojewody - bo tak wtedy kobieta może mieć nienależnie pobrane ...choć skoro Polska wypłaca rozumiem, że kobieta w Polsce pracuje, to trochę ułatwia
Informacja jest gminna, nie wojewody, właśnie dlatego mam problem co zrobić z tą informacją. Nie ma ustalonej koordynacji, kobieta w Polsce nie pracuje, tylko mąż za granicą.
Nie wiem, dlaczego tamta gmina nie wysłała dokumentów do wojewody, chyba nie wiedzieli, we wniosku kobieta nie zaznaczyła, że mąż przebywa za granicą, chociaż przebywał i pracował. Jak się dowiedzieli to wszystko przesłali do mnie.
Mogę, bo to żadna tajemnica - tylko ułatwiłoby to kontakt, ale OK - w obecnej sytuacji jak już dokumenty poszły do wojewody , a Ty masz nieprawidłowe dokumenty ( z innej gminy) tzn. decyzję gminną - na jej podstawie nie możesz kontynuować wypłaty - uświadom Panią, że jeśli będą weryfikowane dokumenty i dojdą, do oświadczenia nieprawdy to na 100% ma pani do zwrotu wypłacone świadczenia z odsetkami ( wylicza to wojewoda) - gdyby tamta gmina zrobiła poprawnie - powinni wysłać dokumenty do swojego wojewody i to tamten wojewoda przekazuje informacje do obecnego - do was trafia informacja o kontynuacji wypłaty i przekazujesz tak jak to zrobiłaś - zatem uporządkowując sprawę - Ty się tym nie przejmujesz - przekazałaś dokumenty poprawnie - nie wypłacasz świadczeń bo nie masz prawnej decyzji ( bo wtedy im więcej wypłacisz kobieta będzie miała i u Ciebie wtedy i w tamtej gminie do zwrotu) - dopóki wojewoda nie orzeknie - i tak nie będziemy wypłacać bo kobieta nie pracuje - sprawa zostaje przekazana do kraju pracy męża.
Dzięki, w takim razie nic nie będę robiła z decyzją innej gminy i będę czekać na rozstrzygnięcie mojego wojewody. Kobieta sama namieszała, mąż pracuje ponad rok za granicą, a ona tego nie zgłosiła. Wydało się dopiero, przy zmianie miejsca zamieszkania.