A wystarczyłoby dać po 100 zł zasiłku na dziecko niezależnie od dochodu i takie nakręcanie kosztów funkcjonowania ustawy straciłoby sens, bo program do tego opracowałby nawet informatyk po technikum. Ale prosto i łatwo nie może być- musi być \"przyjazne\" dla obywatela ograniczanie barier.
ales błysnął west intelektem - powiedz jeszcze ile bedzie takich dzieci, ile bedzie to budzet państwa kosztowało i wskaz źródło sfinansowania takiego światłego pomysłu.
xyz - aleś ty poraził blaskiem swojej inteligencji i poziomem wiedzy. Ile teraz kosztują świadczenia rodzinne i ulga od podatku na dzieci? Ile osób liczy cały rok po całym kraju (zus, skarbowy, urzędy gmin, urzędy miast), żeby dobrze zrobić obywatelowi?
Wtedy ludzie nie odczuliby, że coś im się daje. Tak to przy okazji wyborów ogłaszają, że zasiłki wzrastają o 50% (pomijają fakt, ze 1/3 je traci) i wszyscy się cieszą jak to się poprawia.
Obniżanie podatków nie zdałoby egzaminu, bo po 10 latach z powrotem by wzrosły i nikt by nie pamiętał, że istniało takie coś jak świadczenia rodzinne. Jedyna pewna forma, to forma dodatkowego bonusu do pensji, lub dodatkowego świadczenia specjalnie dla dziecka. Uzależnianie od kryterium dochodowego doprowadzi do tego samego do czego doprowadziło teraz. Biorą pracujący na czarno i prowadzący działalność gospodarczą.