Mój brat został przywieziony do DPS ze szpitala psychiatrycznego po tym jak zabrano mu mieszkanie, było to ok. 8 lat temu. Ponieważ komornik potrąca zadłużenie z jego renty ZUS, to DPS, kazał bratu podpisać, że będzie dopłacał z tego co zostaje dla niego (30%). Od tamtej pory brat otrzymywał tylko 30 - 50 zł miesięcznie na własne wydatki z 400 zł które mu się należą. Po za tym nie otrzymuje ubrań ani butów, musi chodzić do matki, która ma najniższą krajową rentę po pomoc, ubrania które dał do pralni zaginęły itp. rzeczy. Chąc coś zmienić, poszedł do ZUS gdzie doradzili żeby przekierował sobie swoją końcówke na konto pocztowe. Kierownictwo straszy, że zostanie usunięty jeśli nie będzie im oddawał tych pieniędzy. Czy mogą wyrzycić go na bruk? Co może zrobić gdzie się zwrócić? Nie wiem na jeakich zasadach został przyjęty, ale nie było chyba polecenia z sądu. Nie jest ubezwłasnowolniony.