Osoba uprawniona kończy 18 lat w maju.
Wcześniej decyzje były robione do końca okresu świadczeniowego, w tym roku zadecydowałam, że robię tak, jak dyktuje mi Sygnity - przyznaję matce do końca m-ca, w którym dzieciak osiągnął pełnoletność, w uzasadnieniu decyzji powołuję się na ten fakt i informuję, że dziecko powinno złożyć wniosek na siebie.
Potem muszę pilnować, żeby przyłazili i dawali upoważnienia a przecież osoba pełnoletnia to pełnoletnia i może sobie nie życzyć, żeby matka pobierała kasę - miałam taki przypadek. Dziewczyna zrobiła awanturę, dlatego wprowadzam te zmiany.
Jak robicie?