syn pobiera na matkę szo, wystąpił do nas o opiekunkę do mycia i kremowania mamy w miejscach intymnych, i twierdzi, ze obowiązkiem gminy jest zapewnić opiekunka. Owszem ale jak on pobiera szo to nie ma takiej możliwości jak mu uzasadnić odmowę
gmina ma obowiazek zapewnienia opieki dla osob samotnych, ta pani jak widac nie jest osoba samotna, ma syna, ktory na dodatek za sprawowanie stalej oieki nad nia otrzymuje od panstwa wsparcie w postaci szo
tak z automatu to nie wyklucza jedno drugiego. Przy bardzo ciężkich stanach chorobowych nie widzę problemu aby łączyć jedno z drugim- oczywiście opiekunka w granicach rozsądku i na miarę potrzeb. Mogą być sytuacje ,że stan zdrowia wymaga przy zabiegach pielęgnacyjnych obecności 2 osób. Spróbuj umyć, ubrać, zmienić pościel u leżącej osoby która wazy 200-250 kg.
Sam fakt ,że syn krepuje sie myć i kremować w miejscach intymnych matkę nie daje mu prawa do pomocy opiekunki. Żaden rodzic nie dostaje opiekunki jak trzeba zmienić ś...dząca pieluszkę dziecku. Lekarzy i pielegniarzy też nikt nie zwalnia z czynności nie do końca przyjemnych czy krepujących.
zacytowac przepis z ustawy o pomocy spolecznej, ktory mowi,ze gmina ma obowiazek zapewnienia opieki dla osoby w rodzinie tylko w sytuacji kiedy ta rodzina nie jest w stanie sama zapewnic jej opieki...a pan jesli wstydzi sie myc wlasna mame to niech kogos do tego sobie wynajmie, mama na takie okolicznoscii ma zasilek albo dodatek pielegnacyjny i mozna z tego za to zaplacic (choc jak pan ze swojej doli z szo odpali za to to tez bedzie ok;-))