proszę o pomoc bo mam trudna sprawę i nie wiem co robić, 1 lutego przesłał wniosek rozwodnik na dziecko, informacja została zrobiona, w kwietniu złożyła wniosek matka dziecka i wtedy okazało się, że nie można zrobić informacji już na to dziecko. Poprosiłam tą Panią o wyrok aby ustalić z kim dziecko ma zamieszkiwać, okazało się, że przy matce. Zrobiłam oficjalne wezwanie do ojca dziecka, przyszedł i twierdził, że syn z nim mieszka od początku roku, a ja do niego czemu nie złożył do sądu wniosku o zmianę miejsca zamieszkania syna, to on na to, że nie będzie się w to bawił ale prośby o uchylenie informacji też nie chciał napisać. Widać było, że są na "ścieżce wojennej". Jak teraz z tego wybrnąć, bo różnie na szkoleniach mówią, że wyrok najważniejszy, z kolei czy przeprowadzenie wywiadu wchodziło by w grę czy jednak czy jednak wyrok? może ktoś z Was miał podobną sytuację? bo jeśli rzeczywiście dziecko mieszka u ojca, to powinien on dostawać.... proszę pomóżcie bo sprawa pilna
