Jak u Was wygląda praca kapelana? U mnie jest zatrudniony na 1/4 etatu i odprawia msze 2x w tygodniu + święta. Nie zamało trochę? Jak to w innych DPS wygląda?
To ciekawe jak rozlicza się z pozostałych do wypracowania godzin. Ma do wypracowania około 40 godzin, a pracuje 8 - 10:) Oczywiście wynagrodzenie dostaje za 1/4 etatu plus wszystkie inne dodatki choćby z Funduszu Socjalnego...Szkoda, że nie dotyczy to wszystkich zatrudnionych.
Grunt to umieć się w życiu ustawić.
W znanym mi DPS-ie ksiądz odprawia msze 2 razy w tygodniu, kolenduje (dostaje od mieszkanców kasę w kopertach),raz na 2-3 miesiące robi rundkę po pokojach i jest zatrudniony na PÓŁ ETATU;)))
U mnie ksiądz zatrudniony jest na 1/2 etatu. Mesze są codziennie od poniedziałku do piątku i w niedziele. Ksiądz wpada na pół godziny, góra 45 minut, \"odbębni\" Mszę i ucieka! Dosłownie ucieka, żeby przypadkiem jakiś mieszkaniec go nie zaczepił, bo nie ma czasu. Pomijam to, że notorycznie się spóźnia ( 15 minut to minimum, czasem zdarza się i godzinę). Biedni mieszkańcy czekają w kaplicy, większość na wózkach. Po takim czekaniu już nie modlitwa im w głowie.
U nas Msze są codziennie, co niedziela obchód na oddziałach, a raz w miesiącu ksiądz jest do dyspozycji mieszkańców w wyznaczonych godzinach. Więc etat 1/4 ma wypracowany, nie ma żadnego problemu. A nawet w na czas urlopu szuka zastępstwa (na prośbę mieszkańców) więc nawet wypracowywane są godziny, których by mogło braknąć w ciągu roku.
U nas kapelan jest na umowę - zlecenie (500zł brutto). Mszę odprawia raz w tygodniu oraz w święta i w dzień spotkania rodzin. W ramach tej umowy nie płacimy dodatkowo za mszę pogrzebową, wówczas, kiedy to nasz dom zajmuje się pochówkiem mieszkanki.
Wiem, że w niektórych domach księża też odprawiają msze św. i nie są związani żadną umową (nieodpłatnie).
W naszym DPS-ie (ma~łopolska) ksi~ądz jest przyjęty na 1/2 etatu czyli powinien pracować 20 g. tygodniowo. Odprawia dwa lub trzy razy w tygodniu mszę i to w zależności od przypadaj~ących świ~ąt i I pi~ątku oraz w niedzielę ( razem by zliczy~ł to wypada 2 godz. w tygodniu). Pogrzeby ma bardzo rzadko i odwiedza mieszkańc~ów sporadycznie a najczęściej to się śpieszy. W kartach pracy oczywiście wpisuje się jemu, że by~ł a jego nie by~ło.Og~ólnie brakuje personelu opiekuńczego bo się m~ówi, że nie ma na nowy etat pieniędzy tylko przychodz~ą osoby z Urzędu Pracy na staż lub jako pracownicy interwencyjni i za jakiś czas odchodz~ą. Dlaczego nie można by poszukać oszczędności na księdzu i zatrudnić jego na umowę zlecenie?
Ksiądz wchodzi w skład zespołu i liczony jest do wskaźnka tylko wówczaskiedy jest zatrudniony na etacie. Umowa zlecenie juz się nie liczy. U nas jest zatrudniony na umowę zlecenie, ale za to kasuje nas za każdy pogrzeb i to tyle, że szkoda gadać...a właściwie pisać.
W ogóle od dłższego czasu mam wrażenie, że priorytety im sie pomyliły, albo przestali się już kamuflować i zwyczajnie robią dobry biznes.