pracownik ciągle na zwolnieniu lekarskim

[anna dom dziecka]

Od stycznia przechodząc na 40 godz. tydzien pracy, nasza koleżanka przepracowała 3 tygodnie w pełnym wymiarze. Otóż jest wiecznie na zwolnieniu lekarskim, bo zawsze jakąś chorobę ma. lekarz medycyny pracy jest skrupulatny i nie wierze, że ze zlymi wynikami dopuściłby ja do pracy. Dyrektorka cierpliwie czeka ,aż minie 180 dni chorobowego i wtedy komisja lekarska niech zajmie się chorym pracownikiem. My- wychowawcy mamy juz dość ciągłego rozwalania grafiku, zyjemy czasem od dnia do dnia, bo czekamy czy grafik nie ulegnie zmianie. dokuczliwe jest na wakacjach, ludzie muszą wybrac urlop i drżą, czy nie zostaną ściągnięci. Zaczyna juz to nas denerwowac, ale nie chcemy skoczyc na kolezanke, żeby nas nie posądziła o mobbing. co myslicie moi drodzy o takiej sytuacji?Czy tez macie takie historie?

[L4?]

Temat znany.U nas też kolega się "rozchorował" przechodząc z kn na kp. BYł w pracy może ze 3 tyg.Żenada.

[marcin75]

Co można zrobić:
1. Jeżeli dyrektor podejrzewa, że zwolnienie lekarskie jest "lewe" może zwrócić się do ZUS o jego sprawdzenie. Czasem ZUS robi to samodzielnie. Jak u mnie jedna z wychowawczyń jeszcze na KN miała długie zwolnienie - kręgosłup była wzywana 3 razy. Po zakończeniu leczenia skorzystała z świadczenia rehabilitacyjnego.
2. Jeżeli osoba przebywa na tak długim zwolnienie to płaci za niego ZUS zatem porozmawiajcie z dyrekcją o zatrudnienie na zastępstwo innej osoby.
3. Szczera rozmowa z tą osobą może przynieść pozytywne skutki. Może warto uświadomić tą osobę, że przebywanie powyżej połowy roku na L4 skutkuje utratą prawa do trzynastki.
4. Sprawa odwołania z urlopu - nie takie proste i łatwe. Sprawdźcie w PIP.
5. Dyrekcja na 100% powinna wziąć pod uwagę sprawę ciągłej choroby przy rozdziale nagród.

Moje wypowiedzi są zupełnie nieuzasadnione w przypadku prawdziwej choroby.

[BoK]

Jeżeli w sposób dla wszystkich oczywisty wasza koleżanka dezorganizuje prace to jest to absolutnie powód do rozstania. jest takie orzeczenie SN na które można się powołać. Albo się leczy (świadczenie rehabilitacyjne, renta) albo pracuje. W naszej pracy koncepcja: pojawia się i znika to problem dla dorosłych i dzieci. Na dłuższą metę nie do wytrzymania. Jedna z naszych koleżanek pracując w ten sposób była nieobecna przez pół roku a ile miała do powiedzenia i krytykowania to szkoda gadać.
Oczywiście zdarzają się sytuacje naprawdę trudne ale wtedy nikt nie ma odwagi się skarżyć, to chyba jasne. .

[Maja76]

U nas sprawa rozwiązała się po wynajęci prywatnego detektywa, który udowodnił, że pracownik zasłaniający się l4 był jedynie oszustem. Korzystaliśmy z pomocy Detektyw Skrzypek i sprawa rozwiązała się na tyle szybko, że od podjęcia tej decyzji już tydzień później nie pracował u nas. Oszuści są wszędzie.

[inspektorw]

ja widzę problem w pracy wychowawczej. jest zbyt mało stanowisk pracy. czyli dyrektor nie zapewnia odpowiedniej organizacji pracy opiekuńczo wychowawczej. jeśli dochodzi do tego okresowe zamykanie placówki czy jakiejś lokalizacji placówki, zamykanie placówki np. w godzinach dopołudniowych, jest to nieprawidłowe realizowanie ustawy. pracowników nie powinno obchodzić czy ich kolega jest na urlopie czy ściemnia na L-4. mogą oczekiwać że przyjdą do pracy zgodnie z grafikiem który się nie zmienia w trakcie miesiąca. zapewnia to stabilne warunki wychowania dla podopiecznych. a do tego potrzebnych jest więcej niż 5 etatów na 14osobową placówkę. aha niedopuszczalne jest również aby na dyżury regularnie wchodzili specjaliści zamiast wychowawcy.
rozumiem że jesteś Anno zaangażowana i zmęczona pracą ale powinien być to problem dyrektora z jego pracownikiem a nie problem między kolegami.

[Judyta123a]

No niestety tak bywa ja jakiś czas temu przyłapałam swojego pracownika na lewym zwolnieniu. Zatrudniłam do tego celu firmę comperio.pl mają doświadczenie w takich pracach. Zajmują się dyskretnym sprawdzeniem pracownika przebywającego na zwolnieniu.

[adix12]

justyna123a chyba chodziło Ci o https://www.conperio.pl